Brak kibiców na trybunach nie przeszkodził Lechowi w odniesieniu efektownego zwycięstwa z Piastem. Wicemistrz Polski stanął na wysokości zadania i bez najmniejszego trudu triumfował 4:0.
Pierwsze minuty były dość spokojne. Gospodarze mieli optyczną przewagę, a w ich szeregach aktywny był zwłaszczaMuhamed Keita, który zarówno dośrodkowywał, jak i próbował strzałów z dystansu.
W 19. minucie właśnie Gambijczyk zainicjował akcję, po której Lech wyszedł na prowadzenie. Z lewego skrzydła dokładnie dośrodkował Luis Henriquez, a piłkę do siatki uderzeniem w krótki róg skierował Vojo Ubiparip. Alberto Cifuentes mógł się ustawić lepiej, zwłaszcza że kąt był ostry, a pozycja Serba wcale nie idealna.
Po przerwie widowisko było jeszcze słabsze, choć Piastunki miały nieliczne okazje, by wrócić do gry. W 56. minucie takowej nie wykorzystał Jurado, który przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Kolejorza.
Z każdą chwilą mecz był coraz bardziej nudny. W szeregach gości widać było bezradność w ofensywie, zaś usatysfakcjonowany wynikiem Lech nie forsował tempa. Mimo to udało mu się jeszcze dwukrotnie poprawić wynik. Zrobił to – kompletując hat-trick – Ubiparip, który najpierw na linii pola karnego zwiódł jednego z obrońców i potężną bombą pod poprzeczkę nie dał szans Cifuentesowi, a następnie dobił z bliska własne uderzenie w słupek. W tej drugiej sytuacji pomógł mu nieco Kownacki, który powalczył z obrońcami, dzięki czemu Serb dopełniał formalności na pustą bramkę.
Kolejorz triumfował ostatecznie 4:0, co stanowi optymistyczny prognostyk przed czwartkowym rewanżem II rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej z JK Nomme Kalju. O Piaście natomiast nic dobrego powiedzieć się nie da. Podopieczni Angela Pereza Garcii zaprezentowali się słabo, bezbarwnie i byli tylko tłem dla przeciwnika.
Lech Poznań – Piast Gliwice 4:0 (2:0)
1:0 – Vojo Ubiparip 19′
2:0 – Dawid Kownacki 36′
3:0 – Vojo Ubiparip 84′
4:0 – Vojo Ubiparip 90+2′