Lech Poznań przeżył szok. Czy klub pozwoli sobie na kolejny wstrząs?

7 cze 2022, 16:21

Włodarze mistrza Polski mają przed sobą nie lada wyzwanie po odejściu Macieja Skorży z powodu problemów osobistych. W szoku z powodu tego, co się wydarzyło, są władze klubu, piłkarze oraz kibice. Czy zatrudnienie nowego szkoleniowca zamiast wykorzystania posiadanych zasobów nie będzie kolejnym szokiem dla drużyny?

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Skorża odchodzi, jego sztab zostaje w Lechu Poznań

Maciej Skorża przybył do Poznania mniej więcej w połowie kwietnia 2021 roku pod koniec sezonu, w którym Kolejorz zajął dopiero 11. miejsce w Ekstraklasie. Cel był więc jasny – wyciągnięcie drużyny z kryzysu. Zwłaszcza że w 2022 roku klub obchodzi 100-lecie swojego istnienia. Dziś już wiemy, że misja się powiodła i to w najlepszy z możliwych sposobów. Lech dzierży dziś tytuł mistrzowski.

Niestety tuż przed startem przygotowań do kolejnego sezonu doszło do niespodziewanego zdarzenia. Trener Lechitów postanowił rozstać się z klubem ze względu na sprawy osobiste. Tym samym wizja obrony tytułu oraz walki w europejskich pucharach się nieco oddaliła.

Lech Poznań w trybie ekspresowym pracuje teraz nad listą trenerów, którzy mogliby zastąpić Macieja Skorżę. Póki co, przygotowaniami do następnego sezonu zajmuje się sztab szkoleniowy, który skompletował były już szkoleniowiec. Nie wiadomo jednak, co wydarzy się dalej.

Wspomnianemu sztabowi przewodzi Rafał Janas. Syn Pawła Janasa, byłego selekcjonera reprezentacji Polski, pełnił dotychczas rolę asystenta trenera. Duet Skorża-Janas współpracował ze sobą od lipca 2017 roku – najpierw w Pogoni Szczecin, a później w kadrze U23 Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Oprócz niego w sztabie znajdują się Maciej Kędziorek oraz Dariusz Dudka.

Włodarze Lecha muszą teraz znaleźć odpowiedzi na następujące pytania. Czy szukać nowego szkoleniowca na rynku? Jeśli tak, to obcokrajowca, czy Polaka? A może skorzystać z posiadanych już zasobów? Każdy wariant niesie za sobą duże ryzyko, ale wydaje się, że tylko jeden może zachować spokój i myśl szkoleniową Skorży.

Jakich trenerów bierze pod uwagę Kolejorz?

Rzecznik prasowy Lecha Poznań w rozmowie z „Kanałem Sportowym” przyznał, że Lech Poznań ma zawsze przygotowaną listę potencjalnych trenerów, którzy mogliby szybko zająć miejsce na ławce trenerskiej. Maciej Henszel przyznał, że obecnie na tej liście przeważają zagraniczne nazwiska.

Wiele uwagi poświęca się już w mediach Henningowi Bergowi, który w latach 2013-2015 prowadził Legię Warszawę, dzięki czemu zna polskie realia i byłby w stanie udźwignąć presję w Poznaniu. Norweg nie pełni obecnie funkcji w żadnym klubie, więc nie powinno być żadnych problemów z podpisaniem kontraktu.

Kibice z kolei zwracają szczególną uwagę na Nenada Bjelicę, który pracował w Lechu w latach 2016-2018. Wielu sympatyków niebiesko-białych właśnie jego najchętniej zobaczyłoby w roli trenera.

Poznańska drużyna pod opieką Bjelicy potrafiła grać bardzo dobrą piłkę i dwukrotnie walczyła o mistrzostwo Polski. Ostatecznie w Wielkopolsce dwukrotnie musieli się zadowolić najniższym stopniem podium.

Szczególnie bolesna była końcówka drugiego sezonu z Chorwatem na ławce. Lech do rundy mistrzowskiej przystępował jako lider Ekstraklasy, lecz seria porażek sprawiła, że pożegnał się z marzeniami o mistrzostwie. Bjelica został wtedy zwolniony przed końcem sezonu. Obecnie trenuje 3. drużynę chorwackiej ekstraklasy – NK Osijek i obowiązuje go jeszcze rok kontraktu.

Jeśli chodzi o polskich trenerów, to najwyraźniej słychać nazwiska Marcina Brosza oraz Waldemara Fornalika. Pierwszy z nich pełni obecnie rolę selekcjonera reprezentacji Polski do lat 19. Wcześniej pracował jako trener Górnika Zabrze. Natomiast Fornalik od czterech lat pracuje w Piaście Gliwice, a jego kontrakt jest ważny do końca sezonu w 2024 roku. Nie wydaje się też, żeby pasował do poznańskiej szatni. Oczywiście pozostaje również Rafał Janas.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Rafał Janas – kto to jest?

Kolejorz jest po wyjątkowym sezonie, w którym wreszcie po raz kolejny sięgnął po mistrzostwo Polski. Atmosfera w drużynie była wyśmienita i czuć było mnóstwo optymizmu przed nachodzącymi wyzwaniami. Sytuacja z Maciejem Skorżą wprowadziła niewątpliwie spory chaos i ogromny ból głowy u klubowych włodarzy.

Znalezienie idealnego rozwiązania w takich okolicznościach jest niemożliwe. Dlatego tym bardziej zarząd Lecha powinien rozważnie podejść do tematu. Zatrudnienie „obcego” dla drużyny i klubu trenera może tak naprawdę wywołać kolejny szok. Zwłaszcza w sytuacji, gdyby nowy szkoleniowiec przyprowadził swój sztab szkoleniowy.

Maciej Skorża wielokrotnie zaznaczał, jak duży wpływ na sukces w niedawno zakończonym sezonie miał cały obecny sztab. Rafał Janas był jego najbliższym współpracownikiem przez pięć ostatnich lat. W związku z tym doskonale zna jego spojrzenie na grę, pomysły oraz podejście do zawodu trenerskiego.

Faktem jest, że Janas nigdy wcześniej nie pracował jako szkoleniowiec w żadnym klubie. Przyznał jednak, że był pierwszym wyborem Korony Kielce, gdy w latach 2013-2016 trenował kadrę U19. Zdecydował się wtedy nie rezygnować ze współpracy z PZPN.

Jego przygoda z młodzieżowymi reprezentacjami, to jedyny czas, kiedy pełnił funkcję pierwszego trenera. Współpracował wtedy z takimi talentami, jak Adam Buksa, Jan Bednarek, Robert Gumny, Kamil Jóźwiak czy Przemysław Płacheta.

Najbezpieczniejsze rozwiązanie dla Lecha Poznań

45-letni Rafał Janas posiada licencję UEFA Pro i być może właśnie przyszedł czas na to, aby wykonał krok w górę w swojej karierze i rozpoczął jej nowy etap. Wiadomo, że nie ma żadnych problemów z komunikacją w międzynarodowej szatni Lecha. Pytanie jednak, czy władze klubu uwierzą, że nic nie dzieje się bez przyczyny i będą w stanie mu zaufać. Czy Janas sam będzie w stanie sobie zaufać.

Lech Poznań znalazł się teraz w podobnej sytuacji, jak reprezentacja Polski, gdy Paulo Sousa zdecydował się zmienić pracodawcę. Wówczas niemal wszyscy w kraju byli zgodni, że kadrę powinien przejąć ktoś, kto ją dobrze zna. Opcje były dwie – Nawałka lub Michniewicz. Wybrano tego drugiego.

Wydaje się, że szefostwo przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu powinno się teraz kierować identycznymi wartościami. W takim scenariuszu wybór jest jasny i powinien paść na Rafała Janasa. Hamulcem w podjęciu takiej decyzji może być natomiast charakter asystenta Skorży, a dokładniej mówiąc – brak silnej charyzmy, tak niezbędnej w piłkarskiej szatni. Wiadomo, że klub rozmawia już z potencjalnymi kandydatami.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Poznaliśmy datę Superpucharu Polski. Mecz odbędzie się w Poznaniu

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA