Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Hapoelem Beer Szewa w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji. “Kolejorzowi” przez dłuższą część spotkania brakowało dokładności i decyzyjności w kluczowych momentach. Co więcej, piłkarze trenera Johna van den Broma mieli mnóstwo szczęścia w drugiej połowie. Trzeba jasno stwierdzić, że polski zespół dziś po prostu strasznie się męczył przy Bułgarskiej.
Lech Poznań tylko zremisował z Hapoelem w LKE
Lech Poznań przystępował do pojedynku przeciwko Hapoelowi Beer Szewa naładowany pozytywną energią. Już starcie z Villarrealem pokazało, że drużyna ze stolicy Wielkopolski będzie się liczyła w batalii o awans do fazy pucharowej. Spotkanie przegrane wówczas 3:4 bez wątpienia dodało animuszu “Kolejorzowi”. Dowodem na te słowa był wysoki triumf nad Austrią Wiedeń w drugiej serii gier w Ligi Konferencji (4:1).
Ponadto szkoleniowiec poznaniaków, John van den Brom, tryskał optymizmem, ponieważ miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy, włącznie z Joao Amaralem. Od początku potyczki przy ulicy Bułgarskiej zawodnicy Lecha nacierali na połowie przeciwników. Polski zespół starał się bezustannie tworzyć zagrożenie w “szesnastce” oponentów. Faktycznie golkiper Hapoelu, Omri Glazer, miał sporo roboty między słupkami strzeżonej przez siebie bramki.
Tyle że najwięcej pracy miał przy strzałach piłkarzy “Kolejorza” z dystansu, które raczej nie sprawiały Glazerowi zbyt wielu problemów. Kilkukrotnie próbował zaskoczyć go Kristoffer Velde i mnóstwa złych wyborów dokonał Michał Skóraś. Bramkarz gości musiał natomiast instynktownie interweniować po uderzeniu głową Filipa Marchwińskiego.
Kiedy w drugiej połowie trener Hapoelu Beer Szewa dokonał kilku zmian, niespodziewanie przyjezdni stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Na szczęście, rywali zawodziła skuteczność. Z drugiej strony zupełnie nie kleiła się gra Lechowi. Szwankowało ostatnie podanie, precyzja, dośrodkowanie, decyzyjność. I nawet gdy pojawiała się dynamika w jakiejkolwiek akcji, za chwilę polska drużyna zaciągała hamulec.
90’+3 🏁 Bez goli w meczu z Hapoelem. Kolejne spotkanie przy Bułgarskiej już w niedzielę o 17:30 z Radomiakiem.
_____#UECL | #LPOHBS 0:0 pic.twitter.com/wfsQkGP1nM— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) October 6, 2022
Lech Poznań zremisował bezbramkowo z Hapoelem Beer Szewa, a mógł przecież przegrać, gdyby fatalnie nie przestrzelił Selmani. “Kolejorz” z dorobkiem czterech punktów nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy C. Rundę rewanżową poznaniacy rozpoczną właśnie za tydzień w czwartek 13 października w Izraelu, gdzie ponownie spotkają się z Hapoelem.
Komisja Ligi zadziałała. Ukarała Lecha, Legię oraz Kacpra Tobiasza