Poznańska lokomotywa nie zwalnia tempa. Dublet Kownackiego

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:18
24 lut 2017, 22:27

W piątkowym pojedynku w ramach 23. kolejki LOTTO Ekstraklasy Pogoń Szczecin przegrała 0:3 na własnym stadionie z Lechem Poznań. Choć w drugiej połowie zdecydowaną przewagę mieli Portowcy to nie potrafili pokonać bramkarza Kolejorza. Dwa trafienia dla przyjezdnych zaliczył Dawid Kownacki. 

Spotkanie na Stadionie Miejskim w Szczecinie nie miało wyraźnego faworyta. W lepszej formie obecnie znajdował się Lech Poznań, ale Portowcy grając na własnym stadionie przegrali w obecnym sezonie zaledwie jedno spotkanie.

Podopieczni Nenada Bjelicy od pierwszego gwizdka sędziego ochoczo ruszyli do ataku i nękali wysokim pressingiem gospodarzy pojedynku. Przyniosło to skutek już w 3. minucie kiedy lechici piątką zawodników starali się przeszkadzać Portowcom w rozegraniu piłki. Fatalny błąd popełnił wówczas Sebastian Rudol i piłka trafiła do Dawida Kownackiego. Ten w sytuacji sam na sam posłał piłkę między nogami Jakuba Słowika i było 0:1 dla przyjezdnych.

Kolejne minuty pojedynku były spokojniejsze choć z niewielką przewagą Kolejorza z której jednak nic nie wynikało. W 21. minucie błąd w defensywie popełnił Maciej Wilusz w wyniku czego piłkę przejął Spas Delev. Bułgar zdecydował się oddać uderzenie z dalszej odległości, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Matus Putnocky, który sparował piłkę na rzut rożny.

W 30. minucie podopieczni Nenada Bjelicy mając rzut wolny z prawej strony pola karnego gospodarzy zdecydowali się na kombinacyjne rozegranie tego stałego fragmentu gry. Piłka trafiła pod nogi wbiegającego Macieja Gajosa, a ten posłał prawdziwą bombę w kierunku bramki Jakuba Słowika. Bramkarz Pogoni jednak nie dał się zaskoczyć i wybronił uderzenie.

Lechici podwyższyli prowadzenie w 36. minucie. Zawodnicy Kolejorza przerwali atak gospodarzy i ruszyli z kontrą w kierunku ich bramki. Darko Jevtić posłał bardzo dobre podanie do Radosława Majewskiego, a ten przedłużył piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Dawida Kownackiego. Wychowanek Lecha przejął futbolówkę i huknął na bramkę Portowców pokonując dziś już po raz drugi Jakuba Słowika.

Druga część gry zdecydowanie należała do podopiecznych Kazimierza Moskala. To oni byli aktywniejsi w ataku i raz po raz gościli pod bramką Lecha. W 48. minucie w polu karnym Kolejorza padł Adam Frączczak, ale gwizdek sędziego milczał. Siedem minut później Adam Gyurcso fantastycznie ograł w polu karnym Tomasza Kędziorę i podał wzdłuż pola karnego. Tam znalazł się niepilnowany Spas Delev, który tylko dołożył nogę i trafił do pustej bramki. Arbiter boczny słusznie jednak dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany. Chwilę później Bułgar posłał prawdziwą bombę zza pola karnego w kierunku bramki Matusa Putnockiego, ale Słowak popisał się genialną interwencją broniąc uderzenie.

Kolejny minuty pojedynku to dalsza przewaga gospodarzy spotkania, ale nie potrafili oni znaleźć dziś sposobu na dobrze dysponowanego golkipera Kolejorza. Ponad to niezłą grą w defensywie popisywał się dziś Lasse Nielsen, który kilkukrotnie w ostatniej chwili przerywał akcje rywali. W 71. minucie Cornel Rapa pognał prawą stroną boiska i posłał bardzo dobre podanie do wychodzącego sam na sam Spasa Deleva. Bułgar jednak po raz kolejny został przyłapany na spalonym.

Wynik meczu w 83. minucie ustalił Marcin Robak. Przy trafieniu byłego napastnika Pogoni asystę zaliczył bramkarz Kolejorza, który posłał bardzo długie podanie w kierunku swojego kolegi z drużyny. Robak wykorzystał błąd defensora Portowców i w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od Jakuba Słowika.

Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Kolejorza 3:0. Lechici dzięki wygranej przesunęli się na 3. miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy.

Pogoń Szczecin 0-3 Lech Poznań
Dawid Kownacki 3, 36, Marcin Robak 83

Pogoń: 1. Jakub Słowik – 2. Cornel Râpă, 21. Sebastian Rudol, 23. Mateusz Matras, 77. Ricardo Nunes – 11. Spas Delew (88, 29. Marcin Listkowski), 6. Rafał Murawski, 8. Mate Cincadze (73, 14. Kamil Drygas), 17. Nadir Çiftçi, 7. Ádám Gyurcsó – 9. Adam Frączczak.

Lech: 30. Matúš Putnocký – 4. Tomasz Kędziora, 3. Lasse Nielsen, 26. Maciej Wilusz, 22. Wołodymyr Kostewycz – 17. Maciej Makuszewski, 55. Abdul Aziz Tetteh, 14. Maciej Gajos, 86. Radosław Majewski (80, 6. Łukasz Trałka), 10. Darko Jevtić (77, 18. Mihai Răduț) – 24. Dawid Kownacki (69, 11. Marcin Robak).

żółte kartki: Delew – Kostewycz.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA