Lechia Gdańsk znajduje się w nie najlepszej kondycji finansowej, czego dowodem była choćby niedawna decyzja o ukaraniu klubu jednym minusowym punktem za niezapłacone należności. Nad morzem chcą więc “zacisnąć pasa”, co będzie wiązało się ze zmniejszeniem kadry pierwszego zespołu.
Aktualnie w Lechii przebywa aż 26 zawodników, którzy jesienią dostawali szansę na boiskach Lotto Ekstraklasy – Uszczuplamy kadrę do 22-23 zawodników. Niektórzy piłkarze mogą się bać o swoją przyszłość w naszym klubie – zdradził “Przeglądowi Sportowemu” Adam Mandziara, prezes gdańszczan, który mówi także, że transfery do klubu są uzależnione od tego, ilu graczy odejdzie w najbliższym okienku.
Zimą z biało-zielonymi rozstanie się więc na pewno kilku zawodników. Niepewna jest wciąż przyszłość braci Paixão, którym za pół roku wygasają kontrakty. Władze Lechii przekonują jednak, że trwają negocjacje w sprawie ich przedłużenia. Jeśli zakończą się fiaskiem, obaj 33-letni gracze mogą opuścić Polskę już w najbliższym czasie. Marco, który w tym sezonie strzelił 13 bramek, ma ponoć możliwość transferu do MLS, o czym pisaliśmy już w październiku TUTAJ.
Odejść może także Rafał Wolski, choć jak przekonuje Mandziara, Lechia nie otrzymała za 25-latka żadnej oferty. 7-krotny reprezentant Polski odejdzie z klubu tylko w przypadku propozycji finansowo satysfakcjonującej gdańszczan, gdyż jego umowa jest ważna jeszcze przez półtora roku.
Znacznie bardziej prawdopodobne są natomiast rozstania z Grzegorzem Kuświkiem, Mateuszem Matrasem, czy Jakubem Arakiem. O tym ostatnim pisaliśmy niedawno TUTAJ – Rozumiemy sytuację Mateusza. Ma prawo być niezadowolony ze swojej pozycji w drużynie. Grzegorz też uważa, że nie dostał szansy i chciałby odejść. Nie widzę powodów, aby blokować ich w Lechii – ocenił sytuację dwóch wymienionych graczy prezes 11. drużyny Lotto Ekstraklasy. Matras w tym sezonie wystąpił tylko w 7 ligowych meczach. Jak informował niedawno “katowickisport.pl”, 26-latek może trafić nawet do Nice I Ligi. Poważne zainteresowanie defensywnym pomocnikiem wyraża bowiem GKS Tychy. Ta sama drużyna chętnie wypożyczyłaby zdaniem Piotra Wołosika także Araka.
Zawodnikiem, na którego sprzedaży Lechia chciałaby poważnie zarobić i podreperować swój budżet jest Paweł Stolarski. W jego przypadku chodzi o kierunek portugalski. Wczoraj TUTAJ informowaliśmy, że prawo pierwokupu młodego prawego obrońcy zapewniła sobie Benfica Lizbona. W przeciwnym kierunku może natomiast powędrować były zawodnik gdańszczan, 18-letni napastnik Przemysław Macierzyński – Staramy się o jego powrót z Benfiki. Mógłby nam pomóc. Widzimy jak się rozwija w Portugalii, zrobił duży postęp, ale na razie nie ma szans przebicia się do pierwszej drużyny. W Gdańsku miałby dużo większe możliwości gry – powiedział w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” Adam Mandziara.