Lechia Gdańsk po dwóch porażkach z rzędu w końcu wygrywa. W Bydgoszczy pokonała słabiutkiego Zawiszę 2:0 i wraca na właściwe tory!
Pierwsza połowa jednak nie zapowiadała tak łatwej przeprawy przyjezdnych. Słabiutko prezentował się debiutant, grający na boku obrony, Brazylijczyk- Henrique Miranda, który został zmieniony przez Mateusza Możdżenia już w…34. minucie spotkania!
Po przerwie pojawił się także Serb- Danijel Aleksić, zmieniając drugiego debiutanta- Malbasicia. Żeby nie było, że każdy nowy zawodnik Lechii to “niewypał” warto wspomnieć o pierwszej bramce. W 53. minucie piękną, indywidualną akcje przeprowadził Colak, który z łatwością ograł Nowotczyńskiego, a potem pewnie umieścił futbolówkę przy prawym słupku.
Od tego momentu grę prowadziła już tylko jedna drużyna i nie była to drużyna gospodarzy. Dzieł zniszczenia Zawiszy dopełnił 5 minut przed końcem meczu Makuszewski, który wykorzystał błąd Luisa Carlosa i pięknym strzałem pokonał Sandomierskiego.
Autor: Damian Wilary