W ostatnim meczu 11. kolejki Cracovia podejmuje na własnym boisku Lecha Poznań. Goście nie mają wyjścia, jeżeli chcą być w grupie mistrzowskiej to muszą zacząć wygrywać.
Co tu dużo mówić mistrz Polski jest teraz pośmiewiskiem w całym kraju. Niektórzy jednak zwracają uwagę na to, że punkty po 30. kolejkach zostaną podzielone i Lech wciąż będzie miał szansę. Jest to myślenie błędne, ponieważ kto wie czy poznaniaków w ogóle zobaczymy w czołowej “8”. Jak narazie mają oni tylko 5 punktów a do końca fazy zasadniczej można zdobyć 60 oczek. W poprzednim sezonie grupę mistrzowską gwarantowało 41 pkt. W tym pewnie będzie to podobna liczba. Najwyższy czas wziąść się w garść tylko, że nic na to nie wskazuje. Podopieczni Macieja Skorży są zagubieni jak dzieci we mgle. Ekipa z Poznania ma ogromne probelmy z wygrywaniem meczów nawet, kiedy gra zdecydowanie lepiej od przeciwnika.
Jeżeli chodzi o Cracovię to na pewno będzie to trudny przeciwnik. Odkąd trenerem tego zespołu został Jacek Zieliński zespół ten przeszedł niesamowitą metamorfozę. Co prawda jego podopiecznym zdarzają się słabsze mecze, ale więcej jest tych lepszych. Szczególnie gra w obronie została poprawiona. 13 straconych goli w dziesięciu meczach to dużo, ale siedem z nich padło w starciach z Zagłębiem i Termaliką. Te słabsze mecze mają miejsce przede wszystkim u siebie. 5 pkt w pięciu meczach na własnym obiekcie nie robi wrażenia tylko, że tyle wynosi dorobek Lecha w ciągu całego sezonu….