Górnik Łęczna, który wiosną będzie walczył o utrzymanie w Nice I lidze wzmocnił się o byłego już zawodnika Piasta Gliwice – Marcina Flisa. Defensor “Piastunek” praktycznie całą rundę jesienną spędził w drużynie rezerw.
Łęcznianie są bliscy kolejnego z rzędu spadku. Po opuszczeniu w zeszłym sezonie Lotto Ekstraklasy mimo walki do ostatniej kolejki, są obecnie na przedostatniej pozycji w tabeli Nice I Ligi i tracą dwa punkty do bezpiecznej strefy. Teraz, gdy wszystkie ekipy mają czas na naprawienie kadry, Górnicy rozpoczęli pozyskiwanie nowych zawodników, którzy pomogą w walce o utrzymanie na zapleczu Lotto Ekstraklasy.
Jednym z takich graczy ma być Marcin Flis, który do Łęcznej przyszedł z Piasta Gliwice i zdążył już trenować pod okiem Sławomira Nazaruka. 23-latek zdążył już występować w kilku klubach, w tym w górniczym GKS-ie Bełchatów. Śląsk jest mu bardzo bliski, bo bronił on także barw GKS-u Katowice oraz wcześniej wspomnianego – Piasta Gliwice. W tym ostatnim nie było mu ostatnio zbyt dobrze, szczególnie że trener Waldemar Fornalik odesłał go do drużyny rezerw. Tam jednak grał regularnie i udanie jeżeli chodzi o wyniki końcowe. Niestety ten poziom nie mógł zadowalać Flisa, więc jedynym ratunkiem były poszukiwania nowego klubu.
Takowy znalazł właśnie w Łęcznej, gdzie rozpoczął już treningi z pierwszą drużyną. To, czy był to dobry wybór okaże się już po wznowieniu spotkań Nice I Ligi, pierwsza wiosenna kolejka już 3 marca.
