Legendarny włoski piłkarz Gianluca Vialli ponownie musi mierzyć się z nowotworem trzustki. W ostatnich dniach stan zdrowia 58-latka pogorszył się do tego stopnia, że konieczne było przewiezienie go do szpitala.
Od listopada 2019 roku były znakomity piłkarz pełnił rolę koordynatora zespołu reprezentacji Włoch. Do tej pory jego praca była oceniana bardzo dobrze, jednak na skutek pogarszającego się stanu zdrowia konieczne było jej przerwanie.
Gianluca Vialli walczy w szpitalu o życie
Vialli po raz pierwszy mierzył się z nowotworem trzustki w 2017 roku i wówczas na szczęście udało mu się wygrać tę walkę, po której wrócił do pracy. Choroba jednak nie odpuściła – “La Gazzetta dello Sport” poinformowała, że doszło do jej nawrotu, a stan zdrowia 58-latka jest obecnie oceniany jako ciężki.
Oggi in #primapagina la sfida Mondiale tra rel=”nofollow”#Mbappé e #Messi e la battaglia di #Vialli rel=”nofollow”pic.twitter.com/UzKA1gJzN5
— La Gazzetta dello Sport (@Gazzetta_it) December 15, 2022
W ostatnich dniach Vialli ponownie przerwał pracę i rozpoczął kolejną walkę o powrót do zdrowia. “Po długich i trudnych negocjacjach z moim wspaniałym zespołem onkologów zdecydowałem się tymczasowo zawiesić moje obecne i przyszłe zobowiązania zawodowe” – powiedział 58-latek.
Vialli spędzi święta w szpitalu
Były reprezentant Włoch trafił do szpitala w Londynie. Na miejscu pojawiła się również jego rodzina, w tym 87-letnia matka, która chce wspierać swojego syna. Na ten moment wiadomo, że Vialli spędzi pod okiem lekarzy nadchodzące święta Bożego Narodzenia.
Za czasów kariery piłkarskiej Gianluca Vialli grał w takich klubach, jak Cremonese, Sampdoria, Juventus i Chelsea. W reprezentacji Włoch były napastnik rozegrał z kolei 59 meczów, w których strzelił 16 goli.
FC Barcelona chce byłego piłkarza Legii. Był gwiazdą mundialu