Remisem zakończył się mecz 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa, a Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Legia pozostaje zatem, przynajkniej do jutra, na miejscu 2. z 16 punktami na koncie, niecieczanie zaś zajmują miejsce ósme i mają dwa punkty mniej od swojego dzisiejszego rywala.
Mecz na przekór wszystkiemu i wszystkim lepiej zaczęli goście. Bez kompleksów podeszli do drużyny Legii, która dwa ostatnie spotkania wygrała efektownym wynikiem 4:1. Od początku Termalica groźnie atakowała bramkę Kuciaka. Do strzałów dochodzili Juhar, Babiarz czy Plizga. Najlepszą sytuację “Słoniki” stworzyły sobie w 15. minucie, kiedy to Babiarz wypuścił Plizgę na wolne pole. Gdyby nie przytomne wyjście z bramki Dusana Kuciaka, Plizga znalazłby się w sytuacji sam na sam.
Trzeba przyznać, że Termalica była stroną przeważającą. Legioniści nie spodziewali się takiego przebiegu gry. Sami próbowali kilkukrotnie atakować bramkę Nowaka, lecz bezskutecznie – ofensywni gracze często byli łapani na spalonych, zaś strzały nie sprawiały bramkarzowi beniaminka żadnych kłopotów.
Pierwsza połowa zakończyła się zatem wynikiem 0:0, a piłkarzy (Legii) żegnały gwizdy… W drugiej części gry Legia się ożywiła i widać było, że koniecznie chce zmienić rezultat gry na swoją korzyść. Stalo się jednak wprost przeciwnie, bowiem w 58. minucie mocny strzał Juhara znalazł drogę do bramki! Widmo kompromitacji najwidoczniej mocno podziałało na podopiecznych Henninga Berga, którzy wyrównali po dwóch minutach. Składną akcję wykończył niezawodny Nemanja Nikolić. 1:1.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, mimo tego, iż końcówka to prawdziwy rollercoaster – obie drużyny miały swoje akcje, dzięki którym przechyliłyby szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak wydaje się, że bliżsi tryumfu byli goście. Strzałom Juhara, czy dwukrotnie Plizgi zabrakło dosłownie centymetrów, by znaleźć drogę do bramki.
Legia Warszawa – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1
Nikolić (60′) – Juhar (58′)
