Czwartkowy wieczór będzie kluczowym momentem dla Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa. Wicemistrzowie Polski walczą o grę wiosną w Lidze Konferencji Europy, podobnie jak Raków Częstochowa, który stracił już szanse na pozostanie w Lidze Europy. Co musi się stać, aby polskie ekipy awansowały do fazy pucharowej?
Legia z jednym celem przed meczem z AZ Alkmaar
Jako pierwsza o prawo gry na wiosnę w europejskich pucharach powalczy Legia Warszawa. Wicemistrzowie Polski o 18:45 rozpoczną domowe starcie z AZ Alkmaar, nad którym obecnie mają trzy punkty przewagi w tabeli grupy E. Mecz ten będzie decydujący w kontekście awansu do fazy pucharowej.
Kalkulacja w przypadku Legii Warszawa jest prosta – jakikolwiek inny wynik niż porażka zapewni jej awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Jeśli podopieczni Kosty Runjaicia przegrają, wówczas AZ Alkmaar ich wyprzedzi dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich.
Raków musi spoglądać na Lizbonę
Nieco bardziej skomplikowaną sytuację ma Raków Częstochowa, który o godzinie 21:00 rozpocznie bój w Sosnowcu z Atalantą. Po pięciu spotkaniach mistrzowie Polski mają cztery punkty i zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy D. Mogą jednak powalczyć o trzecie miejsce (obecnie zajmuje je Sturm z 4 punktami) i grę wiosną w LKE.
Jako że w dwumeczu z austriacką ekipą padł remis 1:1, Raków musi uzyskać każdy lepszy wynik w starciu z Atalantą, niż Sturm osiągnie w wyjazdowym spotkaniu ze Sportingiem. Jeśli osiągną takie same rezultaty, kluczowy będzie bilans bramkowy. Obecnie Austriacy mają 4:6 (-2), zaś Raków 3:6 (-3).
🔴🔵 DZIEŃ MECZOWY 🔴🔵
Napiszmy razem tę historię! 🔥
🕘 21:00
📺 TVP Sport, Viaplay
🎟️ https://t.co/8ztwzCiB4O#RCZATA | @EuropaLeague pic.twitter.com/POyl4RAMcg— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) December 14, 2023