Legia Warszawa zalicza najsłabszy star rundy od 4 lat. W sześciu ligowych spotkań zdobyła tylko 8 punktów i bardzo prawdopodobny jest fakt, że po dwóch latach dominacji stołecznej drużyny, ktoś może wreszcie odebrać jej tytuł.
W roku ubiegłym, podopieczni Heninga Berga w pierwszych sześciu kolejkach rundy wiosennej zdobyli 11 punktów, a ich jedyną porażką był pamiętny walkower z Jagiellonią Białystok.
Początek 2013 roku był jeszcze bardziej efektywny. Wtedy jeszcze pod wodzą Jana Urbana, piłkarze z Warszawy zdobyli 13 oczek na 18 możliwych.
Przestrogą dla Mistrzów Polski, może być sezon 2010/11, wtedy podopieczni Maciej Skorży po pierwszych 6 kolejkach, legitymowali się 5 zdobytymi punktami. Mimo, że uważani byli wtedy za murowanego faworyta do mistrzostwa, zakończyli sezon dopiero na trzecim miejscu.
Słabszą zdobyczą punktową, piłkarze Legii tłumaczą rywalizację na początku rundy z silnymi drużynami (Jagiellonia, Wisła, Lech). Należy jednak pamiętać, że każda z tych drużyn również nie znajduje się w najwyższej formie o czym świadczą liczne potknięcia z zespołami z dołu tabeli. Sympatyków Legionistów, martwi jeszcze bardzo mizerny styl jaki ich zespół prezentuje na boisku.
Czy Hening Berg padł ofiarą klątwy Franciszka Smudy, dla którego przygotowanie zespołu w przerwie zimowej zawsze stanowiło duży problem?