Już dziś o godzinie 20:45 zabrzmi pierwszy gwizdek czeskiego arbitra Pavela Kralovca. Na Łazienkowskiej 3. Legia podejmie Real Madryt. Starcie, na które w Warszawie czeka każdy kibic Wojskowych. Faworyt meczu jest jeden, ale czy Legia może zaskoczyć?
Dwa tygodnie temu na Santiago Bernabeu mistrz Polski przegrał ze zdobywcą Ligi Mistrzów 5:1. Wynik wygląda źle, ale gdy przyjrzymy się poszczególnym fragmentom gry Legii, można zauważyć parę pozytywów. Warszawski klub miał przecież szansę na objęcie prowadzenia w Madrycie.
Po wrześniowej zmianie trenera, Legia jest zupełnie innym zespołem. Lepiej wygląda pressing, gra piłką. Za kadencji Jacka Magiery Wojskowi, nie licząc porażki z Realem, ulegli tylko Pogoni Szczecin. W tym czasie pokonali Lechię Gdańsk, Lecha Poznań oraz Koronę Kielce, z którą przegrywali już 2:0.
Zupełnie inaczej wyglądają wyniki Realu Madryt. Królewscy w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Wszystkie słabsze mecze tegorocznych rozgrywek remisowali. Liderują w La Liga oraz walczą o 1. miejsce w grupie w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund.
Sytuacja kadrowa Legii Warszawa jest wręcz idealna. Żaden z zawodników nie narzeka na urazy, każdy gotów jest do walki o 3. punkty. Prawdopodobnie w pierwszym składzie mistrza Polski wybiegnie Michał Pazdan oraz Jakub Rzeźniczak, który na pozycji defensywnego pomocnika zastąpi, będącego w słabej formie, Tomasza Jodłowca.
Zupełnie inaczej sprawy kadrowe wyglądają w obozie Realu. Do Warszawy nie przylecieli Casemiro, Luka Modrić, Pepe, Sergio Ramos oraz Marcelo i James Rodriguez. Szansę dostaną zmiennicy, w ataku wystąpić ma Alvaro Morata.
Na przedmeczowych konferencjach Jacek Magiera zwracał uwagę na klasę rywala, ale wskazywał także na ostatnie wyniki i lepszą grę swojego zespołu. Bartosz Bereszyński podkreślał wagę meczu, ale jasno deklarował, że Legia nie ugnie się pod presją rywala i rozgrywek.
Zinedine Zidane zwracał uwagę na poprzednie mecze Legii w Lidze Mistrzów oraz przypominał, że w Madrycie warszawski klub potrafił postawić się jego zespołowi.
Mecz Legii z Realem rozegrany zostanie przy pustych trybunach. Jest to kara, jaką nałożyła na polski klub UEFA za burdy, których dopuścili się kibice stołecznego klubu w meczu z Borussią Dortmund w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów.
W obecnym sezonie Champions League Legia nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. W trzech poprzednich spotkaniach straciła 13 bramek, zdobywając zaledwie jedną. Królewscy są wiceliderami grupy F. W poprzednich 3. meczach uzbierali pięć punktów.
Spotkanie, które w Warszawie rozpocznie się o godzinie 20:45 transmitować będą TVP 1 oraz Canal +.