Po ciężkiej i dość nerwowej pierwszej połowie Legia Warszawa rozgromiła mistrza Irlandii- St.Patrick Athletic 5:0 i teraz czeka ją dwumecz z Celticem Glasgow!
Tak powinien wyglądać pierwszy mecz. Poza pierwszymi nerwowymi minutami „Wojskowi” zdominowali przeciwników i nie dali im dojść do głosu.
Pierwsza bramka wpadła w 25. minucie. Po pięknej akcji Ondreja Dudy i Michała Żyro do siatki trafił niezawodny Miroslav Radović. Wszystkim wydawało się, że spotkanie będzie się już toczyło pod dyktando mistrza Polski. Jednak nic z tych rzeczy. Półamatorzy z Irlandii groźnie kontratakowali i tak też po jednej z takich akcji piłka nieszczęśliwie odbiła się rykoszetem od Jakuba Rzeźniczaka. Gdyby nie kapitalny refleks Dusana Kuciaka znów mogłoby być nerwowo!
Druga bramka wpadła w 69. minucie. Piękną akcję przeprowadził Michał Kucharczyk, który wyłożył piłkę jak na tacy Michałowi Żyro, ten jednak dość szczęśliwie pokonał goalkeepera gospodarzy.
Po tym trafieniu Irlandczycy już zupełnie opadli z sił i oddali pole Legii, która nie zadowoliła się tym wynikiem. Kolejne bramki padały już jak z karabinu. Po 13 minutach 3. gola strzelił ponownie Miro Radović, posyłając futbolówkę po długim rogu. Czwarta i piąta bramka to już wielkie błędy obrony gospodarzy.
W 87. minucie akcję skrzydłem przeprowadził rezerwowy Jakub Kosecki, a nieporozumienie stoperów wykorzystał drugi z rezerwowych Marek Saganowski. Z kolei w 92. minucie już sami piłkarze St.Patrick pokonali swojego bramkarza, a dokładnie dokonał tego Byrne.
W 3. rundzie eliminacji mistrzowie Polski zmierzą się z faworyzowanym mistrzem Szkocji- Celticem Glasgow. Pierwsze spotkanie przy Łazienkowskiej 3. już za tydzień!
Autor: Damian Wilary