Legia straci stabilność?

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:19
4 lut 2017, 15:03

Wzrok obserwatorów skierowany jest na najwyższy szczebel walki o przejęcie Legii Warszawa, mało kto zwraca uwagę jak bardzo w zależności od zwycięstwa jednej lub drugiej strony może zmienić się praca przy Łazienkowskiej 3. 

Dla wielu osób pracujących w klubie wygrana jednej ze zwaśnionych stron będzie oznaczała pożegnanie się z pracą w klubie. Niezależnie od tego, czy „wojnę” wygra Mioduski czy duet Leśnodorski, Wandzel to na pewno w biurze klubu dla części osób nie będzie już miejsca.

Większa rewolucja przy Łazienkowskiej czeka nas w przypadku zwycięstwa Mioduskiego. Osoby odpowiedzialne za pracę wielu działów klubu otwarcie przekazały poparcie dla obecnego zarządu. Wiceprezes Legii, Jakub Szumilewicz ma pod sobą wszystkie działy poza sportowym i on jest pewny, że wielu pracowników poda się do dymisji w przypadku wygranej większościowego właściciela. Dominik Ebebenge z pionu sportowego również nie ma złudzeń, że razem z Leśnodorskim i Wandzlem z klubu odejdzie wielu pracowników, którzy nie wyobrażają sobie pracy z Mioduskim.

Skala nazwisk, które miałyby opuścić klub razem z obecnym prezesem jest naprawdę duża. Osoby, które potwierdziły solidarność z Leśnodorskim i Wandzlem to m.in: wspomnieni Ebebenge i Szumilewicz ale również dyrektor sportowy Michał Żewłakow oraz szef klubowych mediów i komunikacji Seweryn Dmowski

Taka sytuacja wskazuje, iż w płynnej działalności klubu na pewno pojawią się problemy. Oczywiście na myśl przychodzi powiedzenie, że nie ma ludzi nie zastąpionych, jednak tracąc w jednym momencie wyspecjalizowanych pracowników z niemal każdego działu ciężko sobie po tym wyobrażać pracę klubu.

 

Podobne teksty

Komentarze

  1. jeśli Bbebenge ma na myśli swoje odejście, albo pana Żewłaka, to aż chce się trzymać kciuki za wygraną Mioduskiego..

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA