Legia Warszawa w tym okienku dokonała już kliku transferów, jednak wciąż brakuje poważnego wzmocnienia, zwłaszcza na pozycji skrzydłowego. Dzisiejszy “Przegląd Sportowy” podaje, że stołeczny klub nadal nie poddał się w walce o sprowadzenie na Łazienkowską Andrija Blizniczenki z Dnipro Dniepropietrowsk. Inne zdanie na ten temat wyraził jednak prezes Bogusław Leśnodorski…
O rozmowach z finalistą Ligi Europy w sprawie sprowadzenia skrzydłowego wiemy już od dobrych kilku miesięcy, lecz wreszcie może dojść do przełomu w tej sprawie. Dnipro podobno na początku rozmów chciało aż półtora miliona euro za młodzieżowego reprezentanta kraju, jednak cena ta została zapewne znacznie zbita, zwłaszcza, że obecnie każdy może w nim negocjować i podpisać kontrakt ważny od lipca, zaraz po wygaśnięciu obecnej umowy z ukraińską ekipą.
Jeszcze niedawno kibice myśleli, że z transferu nic nie wyjdzie, ponieważ młody pomocnik miał zostać wypożyczony do Wołynia Łuck. Na ostatniej prostej temat ten upadł i Blizniczenko znajduje się obecnie ze swoim klubem na obozie w Hiszpanii. Na doniesienia “PS” zareagował już nawet prezes “Wojskowych”, co daje wątpliwości odnośnie prasowych doniesień, ale jednocześnie wzbudza ciekawość, na kogo zatem poluje Legia?
@przeglad @Polsport bardzo dobry zawodnik!!! Ale próbujemy zakontraktować lepszego….
— B(L)1916 (@BL_1916) February 3, 2016
Thank you for sharing excellent informations. Your website is so cool. I am impressed by the details that you¡¦ve on this website. It reveals how nicely you understand this subject. Bookmarked this website page, will come back for more articles. You, my friend, ROCK! I found simply the info I already searched everywhere and just could not come across. What a perfect website.