Już dziś o godzinie 18:00 będziemy świadkami hitu 16. kolejki naszej Ekstraklasy. Przy Łazienkowskiej Legia podejmie Śląska Wrocław.
W tym układzie tabeli każde spotkania dla stołecznej drużyny jest na wagę złota. Gliwiczanie z każdą kolejką regularnie punktują, a mierząca w mistrzostwo Legia powoli musi zbliżać się liderującego Piasta. Piłkarze z Łazienkowskiej w tygodniu rozegrali już jedno spotkanie „o stawkę”. W środowy wieczór podopieczni Czerczesowa pewnie pokonali Chojniczankę 4:1 i awansowali do półfinału rozgrywek Pucharu Polski. Dziś jednak wicemistrzowie Polski wracają na ligowe boiska i muszą pokonać pogrążony w kryzysie Śląsk, aby zmniejszyć przewagę Piasta Gliwice. Trener Czerczesow w dzisiejszym meczu nie będzie mógł skorzystać z Furmana, Masłowskiego i Vrdoljaka. Kibiców Legii z pewnością może cieszyć fakt powrotu Kuciaka oraz Żyry.
Sytuacja w ekipie gości nie jest zbyt kolorowa. Ostatnie fatalne wyniki sprawiły, że posada trenera Pawłowskiego wciąż wisi na włosku, a to nigdy nie jest korzystne dla zespołu. Goście z Wrocławia w ostatnich pięciu meczach odnieśli aż trzy porażki oraz zdołali zremisować dwa mecze. Spotkanie przy Łazienkowskiej zawsze jednak dodatkowo mobilizuje piłkarzy. Patrząc natomiast na wyniki ostatnich meczy, to gospodarze są zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania. W ostatnich pięciu potyczkach pomiędzy Legią, a Śląskiem rozgrywanych w stolicy Legioniści pokonywali rywali aż trzy razy. Podopieczni Pawłowskiego najgorzej wspominają spotkanie z 2013 roku, kiedy to w Warszawie ulegli „wojskowym” aż 5:0. Ten mecz pamiętać mogą jednak tylko Mariusz Pawelec, Adam Kokoszka oraz Krzysztof Ostrowski. Początek zmagań już o 18:00.