Legia Warszawa poniosła drugą porażkę w bieżącej edycji Ligi Konferencji. Wicemistrzowie Polski nie zdołali pokonać Aston Villi, która wygrała 2:1 przed własną publicznością. Zespołowi Kosty Runjaica nie można odmówić jednak woli walki. Wojskowi mieli swoje okazje, a niespodzianka wisiała w powietrzu.
Bramka Ernesta Muciego ozdobą meczu Legia – Aston Villa
Już raz w tej edycji LKE Legia zaskoczyła cały futbolowy świat i pokonała na własnym stadionie Aston Villę 3:2. Do Anglii Wojskowi polecieli z zamiarem powtórzenia tego wyczynu. Nie udało się. Tym razem to ekipa z Villa Park okazała się lepsza. Kosta Runjaić może być jednak zadowolony z postawy swojego zespołu.
Przede wszystkim Legia podniosła się po szybkiej stracie bramki. Warszawski zespół już po czterech minutach przegrywał 0:1, kiedy to na listę strzelców wpisał się Moussa Diaby. Wicemistrzowie Polski nie zamierzali załamywać rąk i szybko nadrobili straty.
W 20. minucie pięknego gola zdobył Ernest Muci, który wykorzystał nieudaną interwencję obrońców Aston Villi. Albańczyk dostał futbolówkę w okolicy pola karnego rywali, a następnie huknął w okienko bramki Olsena. To było naprawdę wspaniałe trafienie.
🚨CO ZA GOL MUCIEGO! STADIONY ŚWIATA
Legia Warszawa odpowiada Aston Villi! Kapitalna bramka. Tylko popatrzcie: pic.twitter.com/kEjqNFBDad
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 30, 2023
Po zmianie stron mogło być jeszcze lepiej. Blisko zdobycia drugiego gola dla Legii był Gil Dias. Portugalczykowi w zdobyciu gola przeszkodził jednak słupek. Piłka odbiła się od obramowania bramki, co uratowało Aston Villę. Niestety, kilka chwil później to właśnie gospodarze zdobyła gola na 2:1. Tym razem ze zdobycia bramaki mógł cieszyć się Alex Moreno.
Obie drużyny tworzyły sobie kolejne okazje, ale do końca meczu wynik nie uległ już modyfikacjom. Tym samym wygrał angielski zespół, który jest już pewny awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Z kolei Legia o awans powalczy z AZ Alkmaar. Warszawskiemu zespołowi w ostatni meczu wystarczy remis.