To był mecz na miarę hitu PKO BP Ekstraklasy! Śląsk Wrocław przy komplecie publiczności na trybunach zdemolował Legię Warszawa, strzelając jej w drugiej połowie aż cztery bramki. Gospodarze w zupełności zasłużyli na efektowne zwycięstwo 4:0.
Bezbramkowa pierwsza połowa we Wrocławiu
Już przed meczem można było mieć niemal całkowitą pewność, że będzie to fascynujące spotkanie. Na trybunach stadionu we Wrocławiu pojawił się bowiem komplet widzów, co w przypadku tego obiektu nie zdarza się zbyt często. Śląsk walczył także o dziewiąte kolejne spotkanie bez porażki w lidze.
Pierwsza połowa spotkanie nie dostarczyła kibicom bramek. Przewagę na murawie mieli wicemistrzowie Polski, którzy jednak oddali tylko jeden celny strzał, a jego autorem był Marc Gual. Po stronie gospodarzy największe zagrożenie sprawiał Erik Exposito, który w doliczonym czasie był bliski wpisania się na listę strzelców.
Cztery gole i świetna gra Śląska po przerwie
Druga połowa była absolutnym popisem w wykonaniu piłkarzy Jacka Magiery. Koncert w wykonaniu Śląska rozpoczął się już 19 sekund po wznowieniu gry. Piotr Samiec-Talar dograł do świetnie wychodzącego w pole karne Petra Schwarza, a ten uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Kacpra Tobiasza.
GOL DLA ŚLĄSKA!!! Pełny wrocławski stadion w końcu wybuchł z radości, a @LegiaWarszawa wyszła chyba nieco ospała na drugą połowę 👀
📺 Jak odpowiedzą goście? Oglądamy w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/WKaDqzKPcX
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 21, 2023
Był to tak naprawdę początek kapitalnej postawy gospodarzy. W 71. minucie Samiec-Talar ponownie wcielił się w rolę asystenta, wypuszczając na wolne pole Erika Exposito. Ten pokonał z piłką kilkadziesiąt metrów i pewnym strzałem wpisał się na listę strzelców.
Na kolejnego gola kibice czekali zaledwie 120 sekund – z lewej strony pole karnego Matias Nahuel dograł do Samca-Talara, który do dwóch asyst dołożył gola. Cztery minuty później było już 4:0 – ponownie defensywa Legii nie stanęła na wysokości zadania i zostawiła niepilnowanego Erika Exposito, który w pięknym stylu ustalił wynik na 4:0.
DEMOLKA w wykonaniu @SlaskWroclawPl! 🔥🔥🔥
Erik Exposito znów trafia i mamy już 4:0 we Wrocławiu! 🤯
📺 Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/XINETB5zja
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 21, 2023
Po tym zwycięstwie Śląsk wrócił na pozycję lidera tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 26 punktów. Legia z kolei zajmuje piąte miejsce z 20 punktami na koncie. Było to jej czwarte przegrane spotkanie we wszystkich rozgrywkach.
📊 Legia Warszawa przegrywa 4 mecze z rzędu po raz pierwszy od prawie 2 lat! 😳
🔴 Listopad 2021 – 1:4 vs Napoli, 1:3 vs Stal, 2:3 vs Górnik, 1:3 vs Leicester
🔴 Październik 2023 – 0:2 vs Jagiellonia, 0:1 vs AZ Alkmaar, 1:2 vs Raków, 0:4 vs Śląsk#ŚLĄLEG— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) October 21, 2023
Grzegorz Krychowiak z meczem pożegnalnym. Może odbyć się już w listopadzie