Legia Warszawa przy Łazienkowskiej przegrywa z ostatnim w tabeli Ruchem Chorzów. W całym meczu na palcach jednej ręki można zliczyć dogodne sytuacje Mistrzów Polski do zdobycia gola. Wydaje się, że Legii brakuje… Prijovicia.
W Legii nie było komu strzelać bramek w dzisiejszym spotkaniu. Włodarze muszą poważnie zastanowić się czy nie powinni w ekspresowym tempie szukać wzmocnień do linii ofensywnej. Znakomicie spisuje się natomiast Aleksandar Prijovic, który opuścił Łazienkowską kilka tygodni temu. Szwajcar strzelił dziś swoją czwartą i piątą bramkę dla nowej drużyny w swoim szóstym występie. Po dzisiejszym spotkaniu włodarze klubu z Łazienkowskiej niewątpliwie mogą żałować, że tak łatwo oddali Prijovicia.
https://www.youtube.com/watch?v=tAVo1_NgVHw