Dzieli ich wiek i narodowość, łączy wspólna przeszłość w Borussii Dortmund i wieloletnia rywalizacja o tytuł króla strzelców w Bundeslidze. Sportowe kariery Roberta Lewandowskiego i Pierre’a-Emericka Aubameyanga przeplatały się już wielokrotnie, a teraz zawodnicy mają szanse ponownie spotkać się w Barcelonie.
Duet Lewandowski – Aubameyang i 44 zdobyte bramki
Obaj piłkarze mieli okazję grać ze sobą w Dortmundzie w sezonie 2013/2014. Wówczas ich współpraca układa się naprawdę wzorcowo. Tylko w samej Bundeslidze Lewandowski i Aubameyang strzelili łącznie 33 gole. Z kolei we wszystkich rozgrywkach polsko-gaboński duet zdobył aż 44 bramki, a dodatkowo zanotował 18 asyst. Napastnicy z Borussią Dortmund wygrali Superpuchar Niemiec, a także zakończyli sezon jako wicemistrzowie kraju.
Robert Lewandowski and Pierre-Emerick Aubameyang in the 2013/14 season for Borussia Dortmund:
Lewandowski:
👕48 games
⚽️ 28 goals
🎯 13 assistsAubameyang:
👕 48 games
⚽️ 16 goals
🎯 5 assistsA lethal pairing. 👊 pic.twitter.com/pwvPJUUhQ2
— Mr Green Sport (@MrGreenSport) April 19, 2022
Długa rywalizacja o niemiecką koronę króla strzelców
W 2014 roku Robert Lewandowski pożegnał się z jednak Borussią Dortmund i przeniósł się do Bayernu Monachium. Przez cztery kolejne lata fani Bundesligi byli więc świadkami wspaniałe sportowej rywalizacji pomiędzy bramkostrzelnymi zawodnikami. W sezonie 2014/2015 lepszy okazał się Polak, który strzelił 17 ligowych goli i jednym trafieniem wyprzedził Gabończyka. Natomiast we wszystkich rozgrywkach obaj zawodnicy zanotowali łącznie 50 trafień. Do tego dołożyli 24 asysty.
Polak swoją przewagę utrzymał również rok później. Wtedy Robert Lewandowski zdobył ligowych 30 bramek, a jego rywal zakończył rozgrywki Bundesligi z 25 trafieniami na koncie. Dominację Polaka przerwał piłkarz BVB dopiero w sezonie 2016/2017. Wtedy Pierre-Emerick Aubameyang strzelił 31 goli w 32 meczach. Z kolei Robert Lewandowski potrzebował 33 spotkań, aby 30 razy skierować futbolówkę do siatki rywali. Tytuł Torjaegerkanone, przyznawany najbardziej bramkostrzelnemu piłkarzowi Bundesligi, przypadł więc Gabończykowi. Ten, odbierając nagrodę, nie zapomniał jednak o Polaku i określił go najlepszym napastnikiem świata.
Sezon 2017/2018 jako ostatni akt współzawodnictwa
Kampania z lat 2017-2018 była ostatnią, w której wybitni napastnicy ścierali się ze sobą na niemieckich boiskach. Na półmetku zmagań wydawało się, że ponownie to między Polakiem a Gabończykiem rozegra się walka o tamtejszą koronę króla strzelców. Po siedemnastu kolejkach Bundesligi Lewandowski miał bowiem na koncie 15 goli, o dwa więcej niż jego ligowy rywal.
Pierre-Emerick Aubameyang sezonu na Signal Iduna Park jednak nie dokończył. Napastnik w styczniu 2018 roku zdecydował się na przeprowadzkę do Premier League, gdzie zasilił szeregi Arsenalu. Kanonierzy zapłacili za zawodnika prawie 64 miliony euro. Ostatni raz Gabończyk w barwach Borussii Dortmund wystąpił 27 stycznia w meczu przeciwko drużynie SC Freiburg. Był to finalny akcent pięknej rywalizacji z Robertem Lewandowskim.
31 January 2018: Arsenal sign Pierre-Emerick Aubameyang for a then-club-record £56m fee
◉ 163 games
◉ 92 goals
◉ 20 assists
◉ 2 trophies
◉ 1 Golden Boot31 January 2022: Barcelona sign Pierre-Emerick Aubameyang from Arsenal on a free transfer
— Squawka (@Squawka) February 1, 2022
Szansa na duet Lewandowski – Aubameyang w Barcelonie?
Po równo czterech latach spędzonych w Anglii 32-letni Gabończyk opuścił szeregi Arsenalu. Pod koniec stycznia 2022 roku zdecydował się przenieść na Półwysep Iberyjski. Tam dołączył do drużyny Barcelony, dla której w 16 spotkaniach strzelił już 10 goli. Możliwe, że od następnego sezonu Aubameyngowi w zdobywaniu bramek pomagać będzie Robert Lewandowskim.
🚨 Barcelona will do everything they can to sign Robert Lewandowski in the summer – with the Polish star’s Bayern contract running out next year.
(Source: Daily Mail) pic.twitter.com/itb7SmiHHf
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) April 20, 2022
Media donoszą, że polski napastnik chciałby opuścić Bayern Monachium i również zagrać dla Dumy Katalonii. Plotki transferowe nasilają się z dnia na dzień i wydaje się, że przeprowadzka Lewandowskiego do Hiszpanii nie jest już tylko scenariuszem zaczerpnięty rodem z kiepskich filmów science fiction. Czy po 8 latach Polakowi ponownie przyjdzie przywdziewać z Aubameyangiem te same barwy?
Tego w momencie pisania tego tekstu nie wie chyba nikt. Emocje związane z potencjalnym transferem studzą zarówno włodarze Barcelony, jak i Bayernu Monachium. Nie zmienia to jednak faktu, że ponowne zobaczenie gabońsko-polskiego z pewnością rozbudza wyobraźnię niejednego fanatyka piłki nożnej na całym świecie. Ja sam dałbym wiele, żeby zobaczyć współpracę Roberta Lewandowskiego i Pierre’a-Emericka Aubameyanga jeszcze raz. Choćby na jeden sezon.
Barcelona nie dla Lewandowskiego! „Naszą 9 będzie Aumbameyang”