FC Barcelona w niedzielny wieczór przegrała po bardzo słabym spotkaniu z Almerią 0:1. Była to druga porażka ligowa porażka Dumy Katalonii w sezonie 2022/2023. Jednym z najsłabszych zawodników był Robert Lewandowski. Nie umknęło to uwadze hiszpańskich mediów, które skrytykowała Polaka.
Robert Lewandowski był przez cały mecz odcięty od podań
Barcelona nie wykorzystała szansy na odskoczenie Realowi Madryt w ligowej tabeli. W sobotę Królewscy zremisowali w meczu derbowym z Atletico (1:1), w niedzielę zaś Duma Katalonii przegrała z Almerią (0:1). Tym samym klub z Andaluzji zarobił cenne punkty i opuścił strefę spadkową.
Natomiast w zespole Xaviego szwankowało niemal wszystko. Na boisku nie radził sobie również Robert Lewandowski. Polski napastnik praktycznie nie dochodził do sytuacji pod bramką rywali. Od początku meczu 34-latek był wzorcowo pilnowany przez kilku rywali, którzy całkowicie odcięli go od podań.
Słabsza postawa napastnika nie umknęła uwadze mediów z Półwyspu Iberyjskiego. Szczególnie skrytykowali Lewandowskiego dziennikarze katalońskiego „Sportu”. Po meczu przyznali napastnikowi jedynie „czwórkę” w dziesięciostopniowej skali. Była to najgorsza ocena w całym zespole z Barcelony.
– Daleko mu jeszcze do swojej wersji z początku sezonu. Te same działania, którymi wcześniej rozstrzygał spotkania, teraz nie wychodzą. Barcelona potrzebuje Polaka w dobrej dyspozycji – napisano w uzasadnieniu.
Podobnie krytycznie do występu Polaka nastawieni byli dziennikarze „Marki” oraz „Mundo Deportivo”. Pierwsi podkreślali, że Robert Lewandowski był niemal niewidoczny na boisku. Z kolei drudzy zauważyli, że 34-latek nie oddał w meczu nawet jednego celnego strzału. Zaznaczyli jednak, że duża w tym „zasługa” jego partnerów z drużyny, którzy nie kreowali zawodnikowi żadnych okazji bramkowych.
Lewandowski będzie miał rywala? Wicemistrz świata łączony z Barceloną