W meczu 31. kolejki Bundesligi Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie pokonał w Berlinie miejscową Herthę 2:0 i utrzymał przewagę w ligowej tabeli, która nadal wynosi 7 punktów.
Przed spotkaniem można było się spodziewać bardzo zaciętej rywalizacji. Gracze Herthy walczą cały czas o europejskie puchary, a u siebie są niepokonani od bardzo dawna. Za to Bayern w tym tygodniu czeka trudny mecz z Atletico w Lidze Mistrzów. Ostatnie mecze Bawarczyków wskazywały na to, że łatwo z pewnością nie będzie.
W pierwszej połowie nie oglądaliśmy bramek. Zawodnicy z Monachium mieli co prawda znaczną przewagę w posiadaniu piłki, oddawali co jakiś czas strzały na bramkę, ale nie byli dość skuteczni. Ogólnie nie było żadnej bardzo okazji dla ani jednaj, ani drugiej drużyny. Sędzia pokazał kilka żółtych kartek, ale nie tego się spodziewaliśmy po tym meczu.
Po przerwie sytuacja się unormowała. Już kilka minut po rozpoczęciu gry ze środka boiska na 1:0 bramkę strzelił Arturo Vidal. Chilijczyk zdecydował się na indywidualną akcję i strzał z dystansu, co przy złej interwencji bramkarza Herthy zdało egzamin w stu procentach. Robert Lewandowski był bardzo uważnie kryty przez obrońców, jednak nadarzały mu się niezłe sytuacje, jak ta z 72. minuty, kiedy to Kraft pięknie zatrzymał strzał „Lewego” z bardzo bliskiej odległości.
W 79. minucie niesamowitym strzałem popisał się Douglas Costa. Gracz Bayernu potężnie strzelił z dystansu. Piłka po jego kopnięciu powędrowała w lewe okienko bramki Krafta, który sam nie mógł uwierzyć w to co się stało. Więcej trafień już nie oglądaliśmy. Dzięki zwycięstwu w Berlinie podopieczni Pepa Guardioli utrzymali 7-punktową przewagę nad Borussią Dortmund.
Hertha Berlin – Bayern Monachium 0:2 (0:0)
48′ Vidal, 79′ Costa