Dobrze zaprezentował się dzisiaj reprezentant Polski, Łukasz Fabiański. Polak rozegrał pełne 90 minut w bramce walijskiego Swansea i w meczu domowym z Burnley nie wpuścił bramki. Miejmy nadzieję, że to początek zwyżkującej formy Polaka!
Marcin Wasilewski zaś przesiedział całe spotkanie swojego zespołu na ławce rezerwowych. Jego Leicester City przegrał w Londynie z Chelsea 0:2.
Na boisku nie pojawił się Artur Boruc, który poważnie myśli o zmianie barw klubowych, bo wątpliwe by interesowała go rola numr 2, gdy w poprzednim sezonie był podstawowym bramkarzem Southampton. Klub z południowej Anglii, z Fraserem Forsterem w bramce, bezbramkowo zremisował na St. Mary’s Stadium z West Bromwich Albion.
W ostatnim sobotnim meczu pomiędzy Evertonem a Arsenalem, na boisku pełne 90 minut spędził Wojciech Szczęsny. Bramkarz reprezentacji dwukrotnie w pierwszej połowie wyjmował piłkę z siatki po strzałach Colemana i Naismitha. Nie można go jednak winić za wpuszczone bramki, resztę meczu Polak spisywał się bez zarzutu, a mecz skończył się wynikiem 2:2. W końcówce drugiej połowy gole dla „Kanonierów” strzelali Ramsey i Giroud.