W wielkim finale tegorocznej edycji Ligi Europy ekipa Sevilli po raz kolejny potwierdziła, że są to jej rozgrywki. Na stadionie w Budapeszcie piłkarze z Andaluzji po niezwykle emocjonującym i długim meczu wygrali w karnych z AS Romą, sięgając po puchar po raz siódmy w historii.
Sevilla sięga po puchar po szalonym meczu
Przed środowym finałem Ligi Europy trudno było wskazać jednoznacznego faworyta. Z jednej strony Sevilla to prawdziwy dominator tych rozgrywek i nigdy nie przegrała w finale, zaś AS Roma to triumfator ubiegłorocznej edycji Ligi Konferencji Europy z Jose Mourinho, który również nigdy nie przegrał decydującego o zwycięstwie meczu w europejskich pucharach.
W 35. minucie Paulo Dybala wyprowadził ekipę ze stolicy Włoch na prowadzenie. Taki rezultat utrzymywał się przez 20 minut. W 55. minucie po dośrodkowaniu Jesusa Navasa pechową interwencję zanotował Gianluca Mancini, który skierował piłkę do własnej siatki.
Mecz był niezwykle zacięty – sędzia Anthony Taylor pokazał się 14 żółtych kartek, a gra w obu połowach i dogrywce trwała dłużej łącznie o… 27 minut. O losach finału decydowała seria rzutów karnych, w której lepsza okazała się Sevilla. Po stronie AS Romy pudłowali Gianluca Mancini i Roger Ibanez.
😆 SAY IT AGAIN! ⚪️🔴
𝙎 🏆
𝙀 🏆
𝙑 🏆
𝙀 🏆
𝙉 🏆
𝙉 🏆
𝙉 🏆 pic.twitter.com/t5osCiQJPM— Sevilla FC (@SevillaFC_ENG) May 31, 2023
Sevilla zdominowała Ligę Europy
Hiszpański zespół po raz kolejny pokazał, że uwielbia Ligę Europy. Ppo dwa pierwsze trofea sięgał jeszcze za czasów Pucharu UEFA i dokonał tego dwa lata z rzędu. W sezonie 2005/06 Sevilla wygrała 4:0 z Middlesbrough, a rok później ograła po serii rzutów karnych Espanyol.
Kolejne tytułu ekipa z Andaluzji wywalczyła w latach 2014-2016, wygrywając Ligę Europy trzy razy z rzędu. Najpierw wygrała po karnych z Benfiką Lizbona, następnie pokonała na Stadionie Narodowym 3:2 Dnipro Dnipropietrowsk, a rok później zwyciężyła 3:1 z Liverpoolem.
Ostatni przed środowym starciem triumf Sevilla zanotowała w rozgrywkach 2019/20. Wówczas w finale w Kolonii wygrała 3:2 z Interem Mediolan. Zwycięstwo nad AS Romą było zatem siódmym w ciągu ostatnich 17 lat triumfem hiszpańskiej drużyny w rozgrywkach.
Na Sevillę nie ma mocnych. Wygrywa Ligę Europy po serii rzutów karnych
