AS Monaco pokonało dziś przed własną publicznością Stade Rennes (3:2) w meczu 10. kolejki francuskiej Ligue 1. To trzecie zwycięstwo w ostatnich czterech spotkaniach zespołu reprezentanta Polski.
Kamil Glik spotkanie rozpoczął w wyjściowym składzie. Już w 3. minucie jego zespół za sprawą trafienia Wissama Ben Yeddera z ostrego kąta zdołał wyjść na prowadzenie. Odpowiedź gości nadeszła jednak dość szybko. Faitout Maouassa wyrwał się spod krycia obrońcom Monaco i mocnym uderzeniem po ziemi doprowadził do wyrównania. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
Chwilę po wznowieniu gry w polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania, w którym najlepiej odnalazł się Adrien Hunou. 25-letni Francuz strzałem głową z niewielkiej odległości wyprowadził Rennes na prowadzenie. W 57. minucie gapiostwo rywali wykorzystał Fabregas, który odebrał piłkę i natychmiast zagrał ją na wolne pole do Islama Slimaniego. Ten minął bramkarza i skierował ją do pustej bramki, doprowadzając do ponownego wyrównania. Decydujące słowo w doliczonym czasie gry należało do Monaco, a dokładnie Ben Yeddera. W samej końcówce meczu utrzymał on nerwy na wodzy i pewnym strzałem zapewnił swojej drużynie komplet punktów.
AS Monaco 3:2 Stade Rennes FC
3. Ben Yedder, 57. Slímání, 90+3. Ben Yedder – 12. Maouassa, 48. Hunou
AS Monaco: Lecomte – Jemerson (78. K. Baldé), Glik (C), Badiashile – Aguilar (66. Henrichs), Fàbregas (88. Boschilia), Adrien Silva, Bakayoko, Bastiao Dias – Slímání, Ben Yedder
Stade Rennes FC: Salin – H. Traoré (88. Guitane), Da Silva (C), Gnagnon, Morel, Maouassa – Bourigeaud, Camavinga, Grenier – Hunou (79. Gboho), Niang (79. Siebatcheu)