W spotkaniu 31. kolejki Ligue 1 OGC Nice pokonało przed własną publicznością 2:1 Girondins Bordeaux. Świetne zawody rozegrał Mario Balotelli, który wykorzystał rzut karny i zanotował asystę.
Bardzo emocjonujące spotkanie oglądali dziś kibice zgromadzeni na Allianz Rivierze, w którym OGC Nice podejmowało Girondins Bordeaux. Zwycięstwo w tym meczu miało podtrzymać nadzieje gospodarzy na trium w Ligue 1, bowiem do prowadzącego PSG przed tą kolejką tracili 7 punktów.
Niespodziewanie to goście otworzyli wynik meczu i to już w 9. minucie, kiedy to Laborde wykorzystał pasywność defensywy gospodarzy, minął dwóch rywali i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. Podrażnieni straconą bramką gospodarze szybko wzięli się do odrabiania strat i osiągnęli swój cel już po siedmiu minutach. W pole karne gości wpadł na pełnym biegu Souquet, został nieprzepisowo zatrzymany przez Toulalana i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Mario Balotelli i nie dał żadnych szans bramkarzowi, zdobywając jedenastą bramkę w tym sezonie.
Gospodarze prowadzili grę, stwarzali też większe zagrożenie pod bramką przeciwników i w 27. minucie meczu wyszli na prowadzenie. Ponownie pierwsze skrzypce w bramkowej akcji grał Balotelli, który pięknym podaniem obsłużył Valentina Eysserica. 25-letni zawodnik ułożył sobie piłkę na strzał i przymierzył z osiemnastu metru, pokonując bezradnego bramkarza. Wynik meczu nie uległ zmianie, choć goście mieli kilka dogodnych okazji do doprowadzenia do wyrównania.
W pełnym wymiarze czasowym na boisku obserwowaliśmy Igora Lewczuka, którego bezpośrednim rywalem był dziś Mario Balotelli. Reprezentant Polski wygrał kilka fizycznych starć z włoskim napastnikiem, zagrał solidne zawody i uniknął rażących błędów.
OGC Nice 2:1 (2:1) Girondins Bordeaux
Bramki: Balotelli 16′ (k), Eysseric 27′ – Laborde 9′
