Mecz Manchester City – Liverpool zakończył się zwycięstwem 3:2 drużyny The Reds. W połowie maja podopieczni Kloppa zagrają w finale FA Cup. Na listę strzelców w obu drużynach wpisali się Konate, Mane (x2), Grealish i Bernardo Silva
Drużyna Pepa Guardioli grała na Wembley bez Kevina De Bruyne, Kyle’a Walkera oraz Edersona. Nieobecność brazylijskiego bramkarza okazała się szczególnie kosztowna. Zastępował go Steffen, który popełnił ogromny błąd przy drugim golu, a przy trzecim mógł zachować się lepiej.
Manchester City – Liverpool: The Reds z awansem do półfinału FA Cup
Spotkanie dwóch najlepszych drużyn Premier League zaczęło się dość spokojnie. Wszystko zmieniło się z nadejściem pierwszego rzutu rożnego dla Liverpoolu. Wówczas piłkę z rogu boiska wybijał Robertson, a w polu karnym świetnie do piłki wyskoczył Konate i pokonał Steffena w już 9. minucie meczu.
Mané 𝙥𝙤𝙪𝙣𝙘𝙚𝙨 ⚡️#EmiratesFACup pic.twitter.com/IKGpGAApkn
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 16, 2022
Druga bramka padła osiem minut później po katastrofalnym błędzie bramkarza pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. Steffen otrzymał piłkę w polu bramkowym od swojego obrońcy i nie potrafił zachować spokoju, co skutecznie wykorzystał Sadio Mane. Reprezentant Senegalu widząc niepewność bramkarza, wślizgiem wpakował się w piłkę i skierował ją prosto do bramki Manchesteru.
Pod koniec pierwszej połowy Mane podwyższył wynik meczu na 3:0. Piłkarz The Reds pozostał bez krycia w polu karnym i uderzył z woleja, trafiając do siatki po bliższym słupku. Steffen szybko zareagował, ale nie zdołał nic zrobić – zabrakło mu lepszego ustawienia.
Świetny początek 2. połowy w wykonaniu City i zwariowany koniec
Druga część spotkania rozpoczęła się fantastycznie dla Manchesteru City. Sterling popisał się ładną akcją indywidualną i wyłożył piłkę w polu karnym Jackowi Grealishowi. Anglik lewą nogą uderzył nie do obrony pod poprzeczką. The Citizens próbowali znaleźć sposób na drugą bramkę, ale ich pomysły długo były nieskuteczne.
Introducing your @emirates Player of the Match…@LFC‘s Sadio Mané 👏
#EmiratesFACup pic.twitter.com/no1Pf0FWQ6— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) April 16, 2022
Dopiero tuż po przekroczeniu 90. minuty meczu, City przeprowadziło kolejną bardzo dobrą akcję, zakończoną bramką Bernardo Silvy. Piłkarze Guardioli w tym momencie poczuli, że są blisko doporowadzenia do dogrywki i podjęli parę prób, ale zabrakło w nich dokładności oraz czasu.
Liverpool wygrał z Manchesterem City pierwszy raz od niemal 2,5 roku. Drużyna Jurgena Kloppa zagra w finale FA Cup ze zwycięzcą meczu Chelsea – Crystal Palace.