Po 38. minutach ŁKS Łódź przegrywał już 0:3 z Piastem Gliwice w spotkaniu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zawodnicy prowadzeni przez Piotra Stokowca nie załamali się fatalnym początkiem meczu i doprowadzili do wyrównania. To może być punkt zwrotny dla łódzkiego klubu.
ŁKS walczy z całych sił o utrzymanie się w Ekstraklasie
ŁKS fatalnie zaczął sezon 2023/2024. Beniaminek wygrał tylko dwa spotkania i aktualnie plasuje się na dnie tabeli Ekstraklasy z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów. Przez słabe wyniki z klubu został zwolniony Kazimierz Moskal. W październiku Rycerzy Wiosny przejął Piotr Stokowiec, ale jego początek w nowym klubie był równie słaby.
Wydawało się, że sobotni mecz z Piastem Gliwice również zakończy się porażką łodzian. Piłkarze Piasta Gliwice, którzy odwiedzili stadion Stadion Miejski im. Władysława Króla, zdominowali gości w pierwszej połowie i jako pierwsi strzeli trzy bramki.
Wszystko zaczęło się zmieniać jeszcze przed przerwą. W szóstej minucie doliczonego czasu gry do pierwszej połowy z boiska wyleciał Grek Alexandros Katranis, który dopuścił się faulu we własnym polu karnym. Do wykonania “jedenastki” podszedł Dani Ramirez. Hiszpan strzelił gola na 1:3, od czego zaczęła się szalona pogoń ŁKS-u.
GoaL! | ŁKS Łódź 2-3 Piast Gliwice | Kay Tejanpic.twitter.com/Ho0lRRjIbE
— FootColic ⚽️ (@FootColic) November 11, 2023
Zawodnicy Stokowca wyszli na drugą połowę niesamowicie zmotywowani i szybko strzelili dwa kolejne gole. Najpierw do bramki trafił Kay Tejan, a następnie stan rywalizacji wyrównał Piotr Janczukowicz. Tym samym mecz zakończył się remisem.
GoaL! | ŁKS Łódź 3-3 Piast Gliwice | Piotr Janczukowicz pic.twitter.com/ha8IfpD2GY
— FootColic ⚽️ (@FootColic) November 11, 2023
Jaiden Kucharski dał popis w A-League. Chce grać dla reprezentacji Polski