AS Monaco w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów ograło Borussię Dortmund 3:1. W dwumeczu francuska drużyna wygrała 6:3 i zameldowała się w półfinale elitarnych rozgrywek.
Dortmundczycy z Łukaszem Piszczkiem w składzie przegrali na własnym stadionie 2:3 w efekcie czego w rewanżu księstwie Monako musieli odrabiać straty.
Pojedynku nie zaczęli najlepiej, a nawet zaczęli go źle. W 3. minucie Mendy oddał silne uderzenie zza pola karnego, a futbolówkę przed siebie odbił golkiper Borussii. Takich prezentów nie zwykł marnować Kylian Mbappe, który dopadł do piłki i strzelił obok bezradnego Romana Burkiego.
W kolejnych minutach do głosu zaczęli dochodził dortmundczycy, ale w kluczowych momentach akcji brakowało im dokładności. W 14. minucie z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego niewiele się pomylił Nuri Sahin, bowiem uderzenie Turka zatrzymało się na słupku bramki Subasicia.
Trzy minuty później dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska posłał Lemar. W polu karnym urwał się obrońcy Radamel Falcao i głową podwyższył stan rywalizacji.
Goście odpowiedzieli dopiero na początku drugiej połowy. W 48. minucie świetną indywidualną akcją popisał się Ousmane Dembele, który ogrywając dwóch rywali odegrał w pole karne do Marco Reusa, a ten silnym strzałem pokonał bezradnego bramkarza. Niestety dla gości to było wszystko na co ich było stać. Na domiar złego w 81. minucie znów fatalny błąd popełnił Łukasz Piszczek, który w łatwy sposób stracił piłkę. Francuska ekipa wykorzystała ten fakt i ruszyła z kontrą w kierunku bramki przyjezdnych. Atak ten zakończył się bramką Germaina, która jak się okazała była ostatnim golem tego dwumeczu.
Ostatecznie AS Monaco pokonało Borussie 3:1 (6:3 w dwumeczu) i zameldowało się w półfinale rozgrywek Ligi Mistrzów. Kamil Glik oraz Łukasz Piszczek zagrali pełne 90 minut.