AS Monaco w 3. kolejce grupy G Ligi Mistrzów uległo na własnym obiekcie Besiktasowi 1:2. Kamil Glik zagrał pełne 90 minut.
Mistrzowie Francji nie trafili do najtrudniejszej grupy bowiem ich rywalami są zespoły FC Porto, RB Lipsk oraz Besiktasu. Mimo tego podopieczni Leonardo Jardima nie radzili sobie najlepiej i do pojedynku z Turkami przystępowali z zaledwie jednym punktem na koncie.
Pierwsza część meczu należała do gospodarzy, którzy stworzyli sobie więcej klarownych okazji bramkowych. Pierwszą z nich wykorzystali jednak dopiero w 30. minucie kiedy to Radamel Falcao pokonał bramkarza rywali. Zespół Kamil Glika nie cieszył się zbyt długo z korzystnego rezultatu, bowiem już cztery minuty później Tosun wyrównał stan rywalizacji.
Druga połowa należała już zdecydowanie do przyjezdnych, którzy wyglądali we wtorkowym meczu bardzo solidnie. Swoją przewagę udokumentowali w 54. minucie, a trafienie zapewniające komplet punktów zaliczył ponownie Tosun.
Francuzi mimo nie mieli praktycznie żadnych argumentów, aby odwrócić losy rywalizacji i ostatecznie dość niespodziewanie ulegli Besiktasowi 1:2.
AS Monaco po trzech meczach ma zaledwie jeden punkt i zamyka tabelę grupy G. Do miejsca zapewniającego dalszy udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów podopieczni Leonardo Jardima tracą trzy oczka.