FC Barcelona pokonała 3:0 Juventus w 1. kolejce grupy D Ligi Mistrzów. Wojciech Szczęsny całe spotkanie obejrzał z wysokości ławki rezerwowych.
Choć były zawodnik AS Romy w zeszły weekend wystąpił w ligowym pojedynku z Chievo Werona to jednak w spotkaniu na Camp Nou Maximiliano Allegri zdecydował się postawić na Gianluigiego Buffona.
Pierwsze minuty pojedynku należały do gości z Włoch, którzy mimo iż nie wyszli w najmocniejszym składzie wcale nie odstawali od znacznie lepszej na papierze Barcelony. Swoją okazję miał m.in. De Sciglio.
Kolejne minuty spotkania były już nieco bardziej wyrównane jednak to finaliści ostatniej edycji Ligi Mistrzów częściej gościli pod bramką rywali. W 41. minucie zdziesiątkowana ekipa Juventusu ucierpiała jeszcze bardziej gdyż z powodu urazu plac gry musiał opuścić Mattia De Sciglio, a tego awaryjnie na prawej obronie zastąpił Stefano Sturaro.
Chwilę potem Blaugrana wyszła na prowadzenie. Suaez odegrał futbolówkę do Leo Messiego, a ten precyzyjnym strzałem sfinalizował akcję.
Druga połowa to już zdecydowana przewaga gospodarzy. Najpierw w 56. minucie piłka dość szczęśliwie trafiła w polu karnym do Ivana Rakiticia, a ten podwyższył prowadzenie. Zaś wynik spotkania po indywidualnej akcji w 69. minucie ustalił Leo Messi.