Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z KGHM Zagłębiem Lubin w ramach 28. kolejki rozgrywek o mistrzostwo Lotto Ekstraklasy. Było to pierwsze spotkanie w tej kolejce.
Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, raz przy piłce byli gospodarze, by po chwili z kontratakiem szli piłkarze z Lubina. Głównie jednak gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Pierwsza warta uwagi akcja miała miejsce w 11. minucie, po sporym zamieszaniu w polu karnym gliwiczan strzelał Adam Matuszczyk, ale strzał ten został zablokowany. Po chwili do główki skoczył jeszcze Alan Czerwiński, ale tę próbę świetnie wyczuł Jakub Szmatuła. Dwanaście minut później ponownie ładny strzał gospodarzy, a konkretnie Toma Hateleya, niestety dla niego futbolówka minęła światło bramki.
W końcówce wreszcie przebudzili się Miedziowi, pierwsze celne uderzenie gości w meczu zaliczył Jakub Tosik, jego strzał bardzo dobrze obronił jednak Szmatuła. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do Gerarda Badii, Hiszpan z rzutu wolnego strzelił kąśliwie, ale wciąż mieliśmy wynik bezbramkowy po skutecznej interwencji Dominika Hładuna.
Obie ekipy na drugą część wyszły bez zmian w składach. Bez większych zmian wyglądała także gra obu zespołów, które głównie walczyły w środkowej strefie. W 53. minucie mogło być niespodziewane prowadzenie dla Miedziowych, ale strzał głową Jakuba Maresa nie był celny. Cztery minuty później poderwali się kibice na trybunach po żywiołowej akcji Piasta, ładnie rozprowadził piłkę Badia, po czym podał do Tomasza Jodłowca. Pomocnik strzelił jednak niecelnie. W 63. minucie ponownie ratować swoją drużynę musiał stojący między słupkami Dominik Hładun, golkiper pięknie wybronił strzał głową Mateusza Szczepaniaka i ciągle mieliśmy remis w Gliwicach.
Choć końcówka należała do Piasta, to lubinianie wcale nie przestawali atakować. W 79. minucie z 18 metrów minimalnie niecelnie strzelał Jakub Mares. W 86. minucie mogło być groźnie, w dobrej odległości do bramki rzut wolny wywalczyli gospodarze, a do piłki podszedł Konstantin Vassiljev. Piłkę wypiąstkował jednak znakomicie Dominik Hładun. Dobrze spisał się bramkarz KGHM Zagłębia Lubin. Do końca spotkania nie obejrzeliśmy jednak żadnej bramki i mecz zakończył się wynikiem 0-0.