W ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej LOTTO Ekstraklasy Lech Poznań przegrał 0:2 z Jagiellonią Białystok. Mimo porażki podopieczni Dariusza Żurawia zdołali się utrzymać w grupie mistrzowskiej.
Pierwsze minuty spotkania bardzo spokojne. Żadna z drużyn nie zaryzykowała ataku większą ilością zawodników. Dużo walki w środku pola oraz masa niedokładności sprawiły, że nie oglądaliśmy dogodnych sytuacji bramkowych. Szczęścia w barwach Lecha próbowali Darko Jevtić oraz Kamila Jóźwiak, ale ich próby nie zagroziły dość niepewnemu dziś w swoich Marianowi Kelemenowi. Po drugiej stronie Matus Putnocky również należał do pewnych punktów swojej drużyny zwłaszcza w grze nogami.
Pod koniec pierwszej części gry Thomas Rogne zagrał ręką we własnym polu karnym i arbiter wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jesus Imaz i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Po zmianie stron przegrywający gospodarze nie kwapili się zbytnio, aby odwrócić losy rywalizacji, a Jagiellonia wyczekiwała swoich sytuacji z kontrataków. W 62. minucie po dośrodkowaniu z rzutu różnego kompletnie niepilnowany Jesus Imas z najbliższej odległości podwyższył prowadzenie. Na dwanaście minut przed końcem meczu ładnie z rzutu wolnego przymierzył Darko Jevtić, ale jego strzał przeleciał minimalnie nad bramką.
W kolejnych minutach, tak jak przez większość spotkania, Kolejorz bił głową w mur nie mogąc zaskoczyć swoich rywali. Atakom podopiecznych Dariusza Żurawia brakowało tempa i pomysłu. Ostatecznie do końca spotkania nie padła już żadna bramka i mecz zakończył się zwycięstwem gości 0:2.
Lech Poznań 0:2 Jagiellonia Białystok