LOTTO Ekstraklasa: Grad bramek w Gdańsku. Lechia rzutem na taśmę ratuje remis!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:38
18 wrz 2017, 20:04

W arcyciekawym i emocjonującym spotkaniu w Gdańsku miejscowa Lechia zremisowała 3:3 z Jagiellonią Białystok w ramach 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka przegrywali już 1:3, ale zdołali wyszarpać punkt. 

Nieznacznym faworytem spotkania w Gdańsku byli gospodarze, którzy na pięć ostatnich pojedynków z Jagiellonią wygrali wszystkie tracąc przy tym zaledwie jedną bramką, a strzelając aż szesnaście. Podopieczni Piotra Nowaka mogli bardzo szybko udowodnić, że Białostocki zespół “im leży”, ale w 5. minucie po niezłym dośrodkowaniu Flavio Paixao, będący w polu karnym drugi z braci skiksował psując znakomitą okazję na bramkę.

W 11. minucie Marco Paixao mógł się zrehabilitować. Rafał Wolski świetnie wypatrzył go w polu karnym i dograł do niego futbolówkę. Portugalczyk jednak przestraszył się chyba Tarasa Romanczuka i strzelił wprost w interweniującego gracza Jagiellonii. Po tym zagraniu gospodarze otrzymali rzut rożny. Do narożnika boiska podbiegł Rafał Wolski i precyzyjnie dośrodkował piłkę na długi słupek. Tam górną piłkę wygrał Błażej Augustyn i wyprowadził gdańszczan na prowadzenie.

Po stracie gola goście szybko rzucili się do odrabiania start. Sztuka ta udała im się w 25. minucie. Fedor Cernych pognał lewą flanka boiska i podawał w pole karne do nadbiegającego Sheridana. Piłka do Irlandczyka nie doszła, gdyż zdążył interweniować Błażej Augustyn, ale robił to w tak niefortunny sposób, że wpakował ją do własnej bramki. Pięć minut później to przyjezdni już prowadzili. Martin Pospisil genialnie obsłużył prostopadłym podaniem Przemysława Frankowskiego, a ten będąc sam na sam z Dusanem Kuciakiem uderzył z pierwszej piłki zewnętrzną częścią stopy i zmienił stan rywalizacji na 1:2.

W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło. Zakończone 45 minut bardzo dobrej gry zapowiadało emocjonująca drugą połowę. I tak też było! Już w 49. minucie po akcji prawą stroną boiska Przemysław Frankowski dograł w pole karne do Fedora Cernycha, a Litwin precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie. Chwilę po tym szkoleniowiec gospodarzy zdecydował się interweniować. Zdjął on z boiska Flavio Paixao oraz Joana Nunesa, a w ich miejsce desygnował do gry Joao Oliveirę oraz bohatera spotkania z Piastem, Romario Balde.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 60. minucie sprowadzony z Benfiki Lizbona skrzydłowy przejął piłkę po fatalnym wybiciu Damiana Węglarza i pognał w kierunku bramki gości. Następnie wyłożył ją Marco Paixao, a ten nie miał prawa się pomylić i strzałem na pustką bramkę zdobył trafienie kontaktowe.

Kolejne minuty pojedynku były nieco spokojniejsze. Gospodarze starali się zmienić niekorzystny wynik, ale podopieczni Ireneusza Mamrota umiejętnie się bronili i nie pozwalali na wiele rywalom. W 73. minucie wicemistrzowie Polski wyszli ze znakomitą kontrą. Łukasz Sekulski odegrał w polu karnym do Novikovasa, a ten będąc sam na sam trafił wprost w Dusana Kuciaka. Chwilę potem piłka spadła pod nogi jednego z graczów gości, ten wykorzystał to iż bramkarz gdańszczan leżał na murawie i strzelił wprost do pustej bramki. Sędzia jednak tego trafienia nie uznał gdyż…odgwizdał rzut wolny dla Jagiellonii. Na bezpośrednie uderzenie z tego stałego fragmentu gry zdecydował się Łukasz Sekulski i zrobił to bardzo dobrze, ale świetną interwencją popisał się był bramkarz Legii Warszawa.

Ostatnie minuty należały do gospodarzy, którzy chcieli za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Bliski tej sztuki w 88. minucie był Romario Balde, ale jego uderzenie z najwyższym trudem wybronił Damian Węglarz. Gdy wydawało się, że goście utrzymają korzystny wynik do końca, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Jakub Wawrzyniak pognał lewą flanką boiska i dośrodkował wprost na głowę Marco Paixao. Ten tym razem nie zawiódł i rzutem na taśmę doprowadził do wyrównania.

Ostatecznie ten świetny mecz zakończył się remisem 3:3. Podział punktów nie jest najlepszy dla obu ekip. Po 9 kolejkach Lechia z dorobkiem 10 punktów jest 12. zaś Jagiellonia ma pięć oczek więcej i jest 6.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA