Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie Lechię Gdańsk 1:0 i po dwóch porażkach z rzędu sięgnęła po trzy punkty.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków zespołu ze stolicy i już po 180 sekundach do dośrodkowania Mączyńskiego doszedł Astiz jednak piłka po jego uderzeniu minęła bramkę. Wyniki spotkania otworzył w ósmej minucie Niezgoda, który z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce po tym jak pierwsze uderzenie Kucharczyka odbił przed linie bramkową Kuciak. W 14.minucie na uderzenie z 20 metrów zdecydował się Flavio Paixao jednak jego strzał kapitalnie obronił Malarz. W dwudziestej minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Niezgoda jednak jego uderzenie zostało obronione przez Kuciaka. Cztery minuty później kolejną wyśmienita okazję miał Niezgoda i po raz drugi zwycięsko z pojedynku wyszedł bramkarz przyjezdnych. W 38.minucie piłka po uderzeniu Paixao znalazła się w siatce jednak arbiter dopatrzył się przewinienia Portugalczyka.
Lepiej w drugą połowę weszli podopieczni Owena i w 52.minucie Marco Paixao uderzył z ostrego kąta jednak uderzenie zostało obronione przez Malarza. Przez dłuższy fragment gra toczyła się w środkowej części boiska i żadna ze stron nie potrafiła zagrozić bramce rywali. Dopiero w 66. minucie faul przed polem karnym popełnił Hlosek, a z rzutu wolnego dośrodkował Wolski jednak piłkę wybił Astiz. W 69.minucie kolejne dośrodkowanie przyjezdnych do piłki na piątym metrze doszedł Flavio Paixao i po raz kolejny skuteczną interwencją popisał się bramkarz “Wojskowych”. W kolejnych minutach do Lechia była stroną przeważającą jednak nie potrafiła tego udokumentować. Przewaga przyjezdnych mogła zostać udokumentowana przez Rafała Wolskiego, który uderzył z 25 metrów jednak piłka minęła minimalnie bramkę gospodarzy. Dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego gry znakomity kontratak przeprowadzili Legioniści jednak strzał Moulina wybronił Kuciak. Do końca wynik nie uległ zmianie i podopieczni Jozaka mogli świętować zwycięstwo.