W spotkaniu 26. kolejki LOTTO Ekstraklasy Lech Poznań przegrał aż 0:3 z Górnikiem Zabrze. Dwie bramki dla przyjezdnych zdobył Igor Angulo.
Pierwsze minuty starcia w Poznaniu bardzo spokojne w wykonaniu obu ekip. Dużo walki w środkowej strefie boiska i niepotrzebne straty sprawiały, że nie oglądaliśmy sytuacji bramkowych. Pierwsze celne uderzenie w 11. minucie. Maciej Makuszewski otrzymał podanie na prawej stronie boiska, złamał akcję do środka i uderzył na bramkę Martina Chudego, ale golkiper Górnika jednak odbił uderzenie. Chwilę później groźna kontra przyjezdnych po nieudanym rozegraniu rzutu rożnego Kolejorza. Mystakidis stanąłby oko w oko z bramkarzem Lecha, ale zdecydował się jednak na podanie które w ostatniej chwili przeciął Robert Gumny.
W 27. minucie groźna kontra Lecha Poznań. Pedro Tiba długo holował piłkę i będąc przed polem karnym odegrał ją na prawą stronę do Macieja Makuszewskiego. Ten jednak oddał zbyt słaby strzał i bramkarz przyjezdnych bez problemów złapał uderzenie. Kolejne fragmenty meczu pod dyktando podopiecznych Adama Nawałki. To Kolejorz dłużej utrzymywał się przy piłce i starał się budować akcje, zaś Górnik spokojnie wyczekiwał swoich sytuacji z kontrataków. Jeden z nich zakończył się bramką. W 41. minucie Jesus Jimenez będąc w polu karnym odegrał piętą do Igora Angulo, a ten bez najmniejszych problemów wykorzystał sytuację.
Po zmianie stron gospodarze nie robili zbyt wiele, aby odmienić losy rywalizacji. Ich ataki były bez pomysłu, a w kluczowych momentach brakowało dokładności. W 67. minucie składna akcja zabrzan i tylko instynktowna obrona Jasmina Buricia uchroniła Lecha przed utratą drugiej bramki. Chwile po tym rzut rożny dla przyjezdnych, piłka dośrodkowana na bliższy słupek gdzie przedłużył ją Igor Angulo. Na dalszym wyskakuje kompletnie niepilnowany Boris Sekulić i podwyższa on prowadzenie.
Najlepszą okazję Lech Poznań zmarnował w 81. minucie kiedy to Robert Gumny miękko dograł do Timura Żamaletdinowa, ale ten uderzył nad bramką. Zabrzanie mimo iż pewnie prowadzili nie zwalniali tempa. Na cztery minuty przed końcem Igor Angulo otrzymał podanie od jednego z kolegów z drużyny, podciągnął akcję do przodu i uderzając między nogami Vujadinovicia ustalił wynik spotkania na 0:3.
Lech Poznań 0:3 Górnik Zabrze
