W spotkaniu 24. kolejki LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań, a Arką Gdynią lepsi okazali się być gospodarze. Jedynego gola w meczu zdobył Christian Gytkjaer.
Pierwsza groźniejsza sytuacja w 12. minucie. Darko Jevtić świetnym podaniem uruchomił lewego skrzydłowego Lecha Poznań, ten przebiegł kilka metrów i dośrodkował piłkę w pole karne. Do strzału jednak nie doszło, bo Pavels Steinbors uprzedził Christiana Gytkajera. Dziewięć minut później tym razem akcja prawą flanką boiska, futbolówka dograna do duńskiego napastnika, ale pierwsze uderzenie w tym meczu przelatuje w bezpiecznej odległości dla bramkarza.
W kolejnych minutach gra się trochę wyrównała i do głosu zaczęła dochodzić Arka, ale nie potrafiła ona na poważnie zagrozić bramce Jasmina Buricia. Na sześć minut przed przerwą Kolejorz wyszedł na prowadzenie. Dwójkowa akcja prawą stroną boiska między Gumnym, a Jóźwiakiem. Ten drugi wbiega w pole karne i świetnie się zastawiając dogrywa na piąty metr do Christiana Gytkjaera. Duńczyk silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Stenborsowi. Jeszcze w doliczonym czasie gry szczęścia uderzeniem zza pola karnego próbował Maciej Makuszewski, ale na posterunku był łotewski bramkarz.
Druga część gry rozpoczęła się od prób z dystansu Darko Jevticia oraz Luki Zarandi, ale w obu przypadkach piłka nie znalazła drogi do bramki. W 52. minucie znów prawą stroną boiska pognał Kamil Jóźwiak, ale za bardzo wygonił się do linii końcowej i jego dośrodkowanie wyłapał bramkarz Arki.
Wraz z upływem czasu podopieczni Zbigniewa Smółki zaczęli dochodzić do głosu. Jednak ich strzały nie sprawiały większych problemów bramkarzowi Lecha. Groźnie zrobiło się dopiero w 90. minucie kiedy to do górnej piłki wyskoczył Rafał Siemaszko, ale próba napastnika Arki przeleciała minimalnie nad bramką.
Ostatecznie wynik spotkanie nie uległ już zmianie i mecz przyjaźnie wygrał Kolejorz.
Lech Poznań 1:0 Arka Gdynia
39′ Gytkjaer