Lechia Gdańsk niespodziewanie przegrała z Zagłębiem Lubin na zakończenie 24. Kolejki Lotto Ekstraklasy. Była to trzecia porażka gdańszczan w tym sezonie.
Pierwsze 20 minut było wyrównane. Obie drużyny miały kilka sytuacji, ale brakowało stuprocentowych. Po upływie tego czasu, Błażej Augustyn w polu karnym sfaulował Bartosza Slisza i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł oczywiście Filip Starzyński i pewnie go wykorzystał.
Lechia rzuciła się do odrabiania strat i w końcówce pierwszej połowy doprowadziła do wyrównania. W 41. minucie z lewej strony dośrodkował Filip Mladenović. Z piłką minęli się Artur Sobiech i Damian Oko, ale akcję skutecznie zamknął Jarosław Kubicki.
Od początku drugiej połowy Lechia dążyła do zdobycia drugiej bramki. W 50. minucie z ostrego kąta strzelał Mladenović, ale piłkę odbił Dominik Hładun, a dobitka przewrotką w wykonaniu Flavio Paixao była niecelna. Kilka minut później z podobnym skutkiem strzelał Sobiech. Bramkę w końcówce zdobyło jednak Zagłębie. Bartłomiej Pawłowski z prawej strony zagrał w pole karne, a z bliskiej odległości do bramki trafił Damjan Bohar.
Lechia Gdańsk przegrała po raz pierwszy w rundzie wiosennej, a trzeci raz w tym sezonie. Nadal ma jednak sporą przewagę nad konkurentami. O 4 punkty wyprzedza Legię Warszawa, a o 9 Jagiellonię Białystok.