Piast Gliwice pokonał Cracovię 1:0 w ramach 16. kolejki Lotto Ekstraklasy. Decydujące trafienie dla gospodarzy zdobył w 63. minucie Maciej Jankowski.
Pojedynek przedostatniej z czternastą drużyną w tabeli lepiej rozpoczął się dla tych pierwszych. Piast był częściej przy piłce i mimo, że strzały nie były groźne to lądowały w statystykach na ich korzyść. W czwartej minucie pierwszy strzał po rozegraniu z Konstantinem Vassiljevem oddał Maciej Jankowski, był on jednak daleki od ideału. Cracovia kompletnie nie potrafiła zagrozić bramce Jakuba Szmatuły, w 16. minucie Mateusz Mak po dośrodkowaniu z prawej strony głową przymierzył ponad bramką. Po pięciu minutach wreszcie zaatakowały Pasy, Mateusz Szczepaniak udanie dograł do Krzysztofa Piątka, a ten głową uderzył tuż ponad poprzeczką.
W 35. minucie duże zamieszanie po akcji w polu karnym Cracovii, gospodarze domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką, ale arbiter nie zgodził się ani na jedenastkę ani na analizę VAR. Cztery minuty przed końcem ponownie ruszyli podopieczni Michała Probierza, Piątek zagrał do Mateusza Szczepaniaka, a ten uderzył celnie głową. Niestety dla niego strzał poszybował w sam środek bramki i Szmatuła spokojnie interweniował. Ostatnią okazją na gola w pierwszej części był strzał z woleja Bukaty, który bezproblemowo złapał dobrze ustawiony Sandomierski.
Na początku drugiej połowy sporo niedokładności po obu stronach, nie oglądaliśmy zbyt dużo piłki w polu karnym jednej lub drugiej ekipy. W 50. minucie jako pierwsi zdecydowali się zaatakować krakowianie, z ostrego kąta ponad poprzeczką uderzył Mateusz Szczepaniak. Minutę później najlepsza okazja gości w tym spotkaniu, Piątek świetnie urwał się defensywie gospodarzy po czym natychmiast uderzył. Zrobił to jak się potem okazało zbyt szybko i golkiper Piasta wybił piłkę na rzut rożny. W 56. minucie ponownie uwidocznił się geniusz Konstantina Vassiljeva, Estończyk perfekcyjnie zagrał z rzutu wolnego na głowę Sedlara, a ten przymierzył prosto w rękawice Grzegorza Sandomierskiego. W 63. minucie wreszcie obejrzeliśmy gola w tym spotkaniu, na prowadzenie wyszedł Piast Gliwice a trafieniem popisał się Maciej Jankowski. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła od Macieja Konczkowskiego Jankowski wyskoczył bardzo wysoko i głową uderzył pod poprzeczkę. Sandomierski nie zdołał zatrzymać piłki i to gospodarze prowadzili 1:0.
Cracovia szybko ruszyła by powalczyć o wyrównanie, ale strzały były blokowane, albo nawet do nich nie dochodziło. W 83. minucie mogło być upragnione wyrównanie, po wykonaniu rzutu wolnego jeden z graczy gości trącił piłkę i ta odbiła się od słupka bramki Jakuba Szmatuły. W doliczonym czasie gry miało miejsce spore zamieszanie w polu karnym Piasta. Obrońcom udało się jednak wybić piłkę i to Piast Gliwice mógł się cieszyć ze zdobytych trzech punktów.