LOTTO Ekstraklasa: Ruch zwycięża i ucieka ze strefy spadkowej

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:18
27 lut 2017, 19:53

W spotkaniu zamykającym 23. kolejkę LOTTO Ekstraklasy Ruch Chorzów pokonał 2:0 Śląsk Wrocław. W potyczce nie obyło się bez kontrowersji. Szczególnie pretensje do sędziego mogą mieć przyjezdni. 

Pierwsze minuty meczu na Stadionie Miejskim w Chorzowie należały do gości. To podopieczni Jana Urbana byli konkretniejsi w swoich poczynaniach i częściej gościli pod bramką rywali. Chorzowianie schowani za podwójną gardą czekali na swoje okazje. „Niebiescy” nie musieli długo wyczekiwać. Już w 8. minucie Patryk Lipski posłał bardzo dobre podanie do wychodzącego na czystą pozycję Miłosza Przybeckiego. Ten wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i posłał piłkę nad wychodzącym z bramki Mariuszem Pawełkiem, a ta po chwili zatrzepotała w siatce.

Kolejne minuty to znów zdecydowana przewaga gości. Zawodnikom Śląska za każdym razem brakowało jednak precyzji i zdecydowania w polu karnym rywali. W 39. minucie Kamil Biliński w sytuacji sam na sam wpakował piłkę do siatki, ale sędzia podniósł chorągiewkę i trafienie wyrównujące nie zostało uznane. Jednak jak pokazały późniejsze powtórki napastnik przyjezdnych był na równi z defensorami Ruchu.

Przed drugą połową spotkania doszło do dość niecodziennej sytuacji. Kontuzjowanego arbitra głównego, Bartosza Frankowskiego zastąpił sędzia techniczny, Robert Marciniak.

Niedługo po rozpoczęciu gry podopieczni Waldemara Fornalika mogli podwyższyć prowadzenie, ale będącego w dogodnej sytuacji Jarosława Niezgodę uprzedził bramkarz Śląska.

W 70. minucie napastnik „Niebieskich” zdecydował się na indywidualną akcję. 21-latek ograł jednego z rywali i został zatrzymany dopiero faulem na linii pola karnego przez Adama Kokoszkę. Arbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, jednak późniejsze powtórki pozostawiają wiele wątpliwości i chorzowianom mógł się należeć „tylko” rzut wolny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Rafał Grodzicki i bezbłędnym strzałem podwyższył prowadzenie.

Jak się okazało było to ostatnie trafienie w meczu. Komplet punktów pozostał w Chorzowie co pozwoliło Ruchowi uciec ze strefy spadkowej (14. miejsce). Śląsk jest o dwie lokaty wyżej.

Podobne teksty

Komentarze

  1. Lubię oglądać sztuczki z piłką, a najbardziej robiony te przez Dawida Krzyżowskiego, polskiego Football Freestylera na dkfreestyle.pl. Ten chłopak naprawdę ma talent.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA