Zagłębie Lubin wreszcie ze zwycięstwem, po 10 meczach bez wygranej podopieczni Piotra Stokowca pokonali u siebie Piast Gliwice 2:1.
Strzelanie przy ul. M. Skłodowskiej Curie rozpoczęło się w 5. minucie, kiedy to Filip Starzyński uderzył na bramkę Jakuba Szmatuły, piłka odbiła się po drodze jeszcze od nogi obrońcy i ostatecznie przeleciała nad bramką. Dwie minuty później technicznym strzałem odpowiedział Gerard Badia, ale piłka ponownie ponad bramką. Ani jedni, ani drudzy nie potrafili się dłużej utrzymać przy futbolówce, co było bolączką dla widzów tego spotkania. W 13. minucie wreszcie celne uderzenie na bramkę i od razu bramka. Akcja rozpoczęła się od straty Kamila Mazka, następnie gliwiczanie wyprowadzili świetną kontrę. Gerard Badia w pewnym momencie podał do niekrytego Michala Papadopulosa, a ten popisał się znakomitym uderzeniem. Piast wyszedł na prowadzenie po pierwszym celnym strzale na bramkę Martina Polacka. W 17. minucie mogło być 2:0 dla gości, ale tym razem świetnie w bramce zachował się Polacek. Strzelał Maciej Jankowski. Pięc minut później z rzutu wolnego ładnie dograł Gerard Badia, ale uderzający Herbert nie trafił w bramkę. Po bramce dla Piasta gospodarze całkowicie przejęli inicjatywę, goście zaś czekali na kontry. W 34. minucie defensywna gra Piasta zemściła się i Zagłębie strzeliło na 1:1. Z rzutu wolnego uderzył Filip Starzyński, piłka odbiła się jeszcze od stojącego w murze Urosa Koruna co zmyliło Szmatułę. Po bramce na remis żadna z drużyn nie chciała ruszyć do ataku, wyglądało to tak, jakby obie ekipy chciały zejść do szatni.
Po zmianie stron do ataku ruszył Piast Gliwice, Zagłębie spokojnie czekało na swoją okazję. W 50. minucie szczęścia z daleka spróbował Michal Papadopoulos, ale piłka wysoko nad bramką Szmatuły. W 55. minucie ładnie z rzutu wolnego uderzył Adam Mójta, dobrą interwencją popisał się też Polacek. Kilka sekund później akcja przeniosła się pod bramkę Piasta. Filip Starzyński ładnie wyprowadził kontratak, podał do Arkadiusza Woźniaka, ten z kolei celnie zagrał do Kamila Mazka, który spokojnie przyjął futbolówkę i posłał ją obok Jakuba Szmatuły. 2:1 dla Zagłębia i pierwszy gol Mazka w sezonie. Gospodarze po wyjściu na prowadzenie nabrali pewności siebie, atakowali raz za razem i szukali kolejnego trafienia, to była drużyna z rundy jesiennej. W 66. minucie dwoił się i troił Badia, w końcu wrzucił przed bramkę Polacka na głowę Michała Masłowskiego, ale ten uderzył nad bramką. Cztery minuty później znowu groźnie pod bramką Miedziowych, z około 15 metrów silnie uderzył Papadopoulos, ale dobrze spisał się golkiper gospodarzy. W 75. minucie mogło być po meczu, szansę na 3:1 zmarnował Arkadiusz Woźniak który nie trafił z bliska w światło bramki. W 81. minucie kapitalną okazję zmarnował Michal Papadopoulos, Czech nie trafił do bramki głową z siedmiu metrów, to musiała być bramka. Zagłębie ostatnie minuty grało bardzo mądrze, gospodarze długo utrzymywali się przy piłce, Piast jedynie biegał. W drugiej minucie doliczonego czasu wynik meczu ustalili Miedziowi, a konkretnie Arkadiusz Woźniak. Cała drużyna Piasta szukała szansy pod bramką Polacka, nagle Zagłębie przejęło piłkę i ruszyło z kontratakiem. Starzyński momentalnie zagrał do Woźniaka, który przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką i będąc sam na sam ze Szmatułą trafił na 3:1.
Finalnie Zagłębie zanotowało ważne zwycięstwo 3:1 z Piastem Gliwice, którego sytuacja mocno się skomplikowała. Podopieczni Piotra Stokowca awansowali tym samym na miejsce lidera grupy spadkowej, Piast traci do nich już 6 punktów. W następnej kolejce Zagłębie zagra ze Śląskiem Wrocław, a Piast powalczy o ważne punkty z niebędącym w lepszej sytuacji Ruchem Chorzów.
KGHM Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 3:1 (1:1)
Bramki: Michal Papadopulos 13′ Filip Starzyński, 34′, Kamil Mazek 55′, Arkadiusz Woźniak 90 +2′.
Składy:
KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek – Jakub Tosik, Lubomir Guldan, Daniel Dziwniel, Sebastian Madera, Filip Jagiełło (46′ Łukasz Piątek), Jarosław Kubicki, Kamil Mazek (73′ Łukasz Janoszka), Filip Starzyński, Arkadiusz Woźniak, Martin Nespor (68′ Adam Buksa).
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Adam Mójta, Uros Korun (60′ Michał Masłowski), Hebert, Marcin Pietrowski, Aleksandar Sedlar, Radosław Murawski, Sasa Zivec (60′ Denis Gojko), Maciej Jankowski, Gerard Badia (68′ Patrik Mraz), Michal Papadopulos.
Żółte kartki: KGHM Zagłębie: Filip Jagiełło, Filip Starzyński, Jakub Tosik. Piast: Uros Korun.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
