Lotto Ekstraklasa: Wisła odrobiła straty i pokonała u siebie Arkę

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:25
17 lut 2018, 22:21

Wisła Kraków odrobiła straty, i finalnie wygrała z Arką Gdynia 3-2 w ramach 23.kolejki Lotto Ekstraklasy. Bramki dla gospodarzy zdobyli Jesus Imaz i Zoran Arsenić, dla gości trafiali Patryk Kun oraz Michał Marcjanik.

Lepiej zaczęli piłkarze Białej Gwiazdy, już w 6. minucie po niedokładnym dograniu od Carlitosa szansę miał Marcin Wasilewski. Jego strzał był jednak mocno niecelny. Dwie minuty później protestowali zawodnicy Wisły z Polem Llonchem na czele z powodu zagrania ręką piłkarza gości w polu karnym Arki. Sędzia nakazał jednak grać dalej. W 11. minucie pierwszą groźną akcję wyprowadzili Żółto-Niebiescy i opłaciło się, ponieważ objęli prowadzenie. Po podaniu w pole karne od Damiana Zbozienia akcję zamknął Adam Marciniak. Po jego zagraniu piłka trafiła jeszcze do Patryka Kuna, który skierował ją do bramki i Arka prowadziła 1-0.

Przez kolejne minuty goście grali bardzo mądrze w defensywie i atakująca Wisła nie mogła zrobić zbyt wiele. W 20. minucie kibice gospodarzy wyskoczyli do góry z radości, ponieważ futbolówka trafiła do siatki. Ostatecznie jednak bramka Carlitosa nie została uznana po sprawdzeniu akcji w systemie VAR. Wisła się jednak nie poddawała i wciąż atakowała, w 39. minucie z rzutu wolnego z około 24 metrów strzelał Carlitos. Słupek uratował Arkę przed stratą gola. Huraganowe ataki opłaciły się dopiero w ostatniej minucie pierwszej części gry, na 1-1 trafił bowiem po fantastycznym strzale z dystansu Jesus Imaz, który przepięknie i mocno uderzył. Pavels Steinbors miał małe szanse na obronę tego strzału i musiał uznać wyższość piłkarza Białej Gwiazdy.

Drugą część też lepiej zaczęli gospodarze, Arkowcy natomiast wysoko ustawili się w obronie. Tak agresywna gra zemściła się i już w 51. minucie gdynianie przegrywali z Wisłą po trafieniu Zoran Arsenicia. Z rzutu wolnego zza pola karnego strzelił Carlitos, a Pavels Steinbors nie zdołał złapać piłki. Do odbitej futbolówki dopadł Arsenić i skierował ją do bramki. 

Prowadzenie gospodarzy nie trwało długo, bo zaledwie dziewięć minut. W 60. minucie ponownie mieliśmy remis, tym razem 2-2. Na listę strzelców wpisał się Michał Marcjanik, który po dośrodkowaniu w pole karne był zupełnie niepilnowany. Następnie przyjął piłkę i pewnie pokonał bramkarza. W 70. minucie Wisła znowu mogła prowadzić, z dystansu pięknie uderzał Jesus Imaz, ale ostatecznie futbolówka minęła światło bramki. W 83. minucie Wisła jednak wyszła na prowadzenie 3-2, wszystko za sprawą znakomitej akcji po rzucie wolnym. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Carlitos, po czym genialnie w polu karnym odnalazł się Zoran Arsenić który zdołał skierować piłkę do bramki. W końcówce bardzo nerwowo grała defensywa gospodarzy, dwa razy zwycięstwo dla Wisły uratował Michał Buchalik, który najpierw pięknie obronił strzał Adama Marciniaka w 93. minucie spotkania, a minutę później pewnie złapał uderzenie po rzucie rożnym.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA