Lotto Ekstraklasa: Wisła zmiotła Cracovię w derbach Krakowa!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:32
13 gru 2017, 23:15

Wisła Kraków w pięknym stylu pokonała Cracovię 4:1 w ramach derbów Krakowa 20. kolejki Lotto Ekstraklasy. Biała Gwiazda prowadziła już 4:0 po trafieniach Marcina Wasilewskiego, Jesusa Imaza oraz Carlitosa, ale honorowe trafienie dla gospodarzy zdobył w 89. minucie Michał Helik.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy nie chcieli schodzić z połowy Wisły. Dobrze w defensywie grał jednak Marcin Wasilewski, który dwoił się i troił wybijając i blokując groźne zagrania przeciwnika. W 21. minucie Pasy mogły nawet objąć prowadzenie po rzucie wolnym, najpierw wrzutkę w pole karny wybił Arkadiusz Głowacki, ale po chwili strzał z daleka oddał Adam Deja. Na posterunku był dobrze ustawiony Julian Cuesta. Trzy minuty później akcja toczyła się już pod drugą bramką, po podaniu Arsenicia w polu karnym w świetnej sytuacji znalazł się Jesus Imaz. Adam Wilk także nie dał się zaskoczyć. W 28. minucie ponownie rzut wolny dla Cracovii, dośrodkowywał Javi Hernandez, po czym główkował Michał Helik. Świetnie obronił jednak bramkarz Wisły. Najlepsza w pierwszej części gry była końcówka, w 42. minucie na prowadzenie wyszła Biała Gwiazda, dla której trafienie w ekstraklasie po 11 latach przerwy zaliczył Marcin Wasilewski. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Carlitosa w pole karne Cracovii na piłkę nabiegł Marcin Wasilewski i wślizgiem skierował ją do bramki.

Przed zejściem do szatni podopieczni Michała Probierza otrzymali kolejny cios, Wisła w 45. minucie prowadziła już 2:0, a tym razem bramkę strzelił Jesus Imaz. Po zagraniu Pawła Brożka w pole karne Imaz opanował piłkę i w trudnej pozycji zdołał skierować ją do bramki obok interweniującego Wilka. 

Początek drugiej połowy to kolejny cios, tym razem już nokautujący, w 46. minucie Wisła prowadziła aż 3:0, ponownie trafił świetnie grający Jesus Imaz. Ponownie duży udział w bramce miał Paweł Brożek, który dzielnie powalczył w polu karnym o piłkę, ta trafiła do Imaza, który skierował ją do bramki. Michał Probierz wyglądał na kogoś, kto chciałby już zakończyć to spotkanie. Pasy starały się atakować, w 49. minucie z dystansu szczęścia szukał Szymon Drewniak, ale nic z tego. Bramkarz Wisły był tego wieczoru dobrze dysponowany. Po przerwie spowodowanej odpaleniem rac Wisła nie zwalniała tempa, atakowała jeszcze bardziej i można by nawet rzec, że przerwa od kibiców Cracovii im pomogła. W 67. minucie było już 4:0, gola strzelił niezawodny Carlitos, który uderzył z rzutu wolnego z około 20 metrów i pięknie trafił w samo okienko bramki Adama Wilka. Wisła totalnie dominowała i nic nie mogło już zmienić wyniku tych derbów Krakowa. W końcówce Biała Gwiazda cofnęła się do defensywy i czekała na atak gospodarzy, ci próbowali ale do pewnego momentu odbijali się niczym od ściany przeciwko obronie Wisły. Zmieniło się to dopiero w 89. minucie, kiedy to honorowe trafienie dla Pasów zaliczył Michał Helik. Obrońca Cracovii po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu wolnego od Szymona Drewniaka oddał celny strzał głową i trafił do bramki lokalnego rywala. Wiele to jednak nie zmieniło i ostatecznie derby Krakowa wygrała Wisła pokonując Cracovię 4:1.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA