Piłkarze Lecha Poznań pokonali na własnym stadionie kielecką Koronę 3-2 i dzięki tej wygranej awansowali przynajmniej na kilkanaście godzin na pozycję lidera tabeli. Bohaterem gospodarzy został Marcin Robak.
Wynik spotkania w 17. minucie otworzył kapitalnym strzałem z dystansu Darko Jevtić. Radosław Majewski sprytnie rozegrał rzut rożny i podał z niego na przedpole do Szwajcara z serbskim paszportem, a ten nie dał szans Milanowi Borjanowi.
Już cztery minuty później na trybunach zapanowała konsternacja. Mateusz Możdzeń uderzył zza pola karnego w sam środek bramki, lecz po drodze piłka odbiła się od głowy Macieja Wilusza i poszybowała w okienko bramki strzeżonej przez Jasmina Buricia.
Jeszcze przed przerwą padły dwie bramki, jedna po drugiej i to z rzutów karnych! Najpierw ,,jedenastkę” na bramkę zamienił Marcin Robak, który był faulowany przez Bartosza Rymaniaka. To była 42. minuta a już 180 sekund później sędzia Szymon Marciniak wskazał na wapno na drugiej połowie boiska. Do wyrównania doprowadził Jacek Kiełb.
Kluczowy moment meczu nastąpił w 80. minucie meczu. Darko Jevtić popisał się indywidualną akcją, po której został sfaulowany przez Mateusza Możdzenia w polu karnym. Była to kolejna kontrowersyjna decyzja sędziego Szymona Marciniaka w tym sezonie ligowym. Marcin Robak ponownie stanął ,,oko w oko” z Milanem Borjanem i drugi raz wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.
Lech Poznań dzięki temu zwycięstwu awansował na pozycję lidera Lotto Ekstraklasy, zaś Korona mimo porażki pokazała, iż należy ich poważnie traktować przez pełne 90 minut w każdym meczu. W całym meczu oddała 19 strzałów przy tylko pięciu Lecha.
Lech Poznań – Korona Kielce 3:2 (2:2)
1:0 Jevtić 17′-k.
1:1 Możdzeń 21′
2:1 Robak 42′-k.
2:2 Kiełb 45-k.
3:2 Robak 80-k.