Łukasz Piszczek z powodu kontuzji musi odpoczywać od treningów, dlatego też postanowił wybrać się na jeden z meczów IV ligi polskiej. Dopingował on piłkarzy LKS-u Goczałkowice-Zdrój w starciu z Bytomskim Sportem Bytom (3:1).
32-latek urazu nabawił się w pierwszej połowie meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata, w którym to reprezentacja Polski zmierzyła się z Czarnogórą (4:2). Ofiarnie interwniując, zderzył się z Wojciechem Szczęsnym, po czym niefortunnie upadł. Badania, które przeszedł dwa dni później wykazały, że u prawego defensora doszło do naderwania więzadeł pobocznych w kolanie. Rehabilitacja w tym przypadku potrwać może nawet do końca roku.
https://www.facebook.com/KSPoloniaBytomSA/photos/ms.c.eJxNk9uR5UAIQzPaQrzJP7GthgueT6vEAUQbYQiHRSJRnP~;wBMtKTc00HcGhBYNx0DliHPZzMKQd5D~_BrJ7DS9ZB2Q5gHU7j4B~_0iBLJSFsB1sK1LUxbOYdKO5QXmvwEIjmHv7YaJxiaQdhdcoTYwUDag2l~_QgeUn8NG~_DNYz~_FXktQOukm9A1LbgPA~_YUIXMk9bPgbbCHFQf9Cs2m1plsMtx3M5~;qDt4DsDkXdAcQzLOcOWECbCTcxR2gzeY8OpBTuGDlRq55BmwI4hswviS~;05eNd~;woOa5DF0GJd6zStkuidVTYnNlKWflPE~_B8aU0JU0FHlQJukS3V2YYxx3Bu~_7WH6DzbG~;9yETIS51n7Z2bbmvj7rrR5dYXElMiW4JFPPPXRedCCn~_A7ZIwUQ~-.bps.a.1751758638182222.1073741981.142436435781125/1751761354848617/?type=3&theater
Łukasz Piszczek w wolnym czasie zawitał więc do Bytomia, by zobaczyć mecz LKS-u Goczałkowice-Zdrój, czyli klubu, którego jest wychowankiem, z miejscową Polonią. Na stadion przybył o kulach, choć mimo tego, stojąc przy linii bocznej boiska, udzielał wielu rad piłkarzom ze swoich rodzinnych stron. Ci zdali egzamin – pokonali swoich rywali 3:1 po bramkach Damiana Furczyka, Adama Grygiera i Adama Złotka. W tabeli drugiej grupy IV ligi śląskiej zajmują obecnie 10. miejsce.
