W ramach trzeciej kolejki eliminacji mistrzostw świata, Polska zmierzy się z Armenią. Biało-Czerwoni, będą musieli poradzić sobie bez kontuzjowanego Arkadiusza Milika. Jego absencja może być szansą dla Łukasza Teodorczyka, na miejsce w wyjściowej jedenastce.
Od czasu przejścia do Anderlechtu, Teodorczyk zachwyca wszystkich swoja świetną formą. Dla belgijskiego klubu strzela gola za golem, nic wiec dziwnego, że kiedy w ostatnim meczu Arkadiusz Milik doznał kontuzji i musiał opuścić boisko, wszyscy spodziewali się że w jego miejsce na murawie pojawi się właśnie „Teo”. Tak się jednak nie stało, selekcjoner Adam Nawałka zdecydował się na inny wariat i wpuścił na boisko Karola Linettego. Okazało się jednak że nie był to dobry wybór, piłkarz Sampdorii nie kreował sytuacji i gubił tempo co miało wpływ na grę całej drużyny. Mimo że ostatecznie Polska wygrała z Danią 3:2 to system gry z trzema środkowymi pomocnikami się nie sprawdził. Może więc wreszcie w meczu z Armenią, Teodorczyk dostanie szansę od selekcjonera, na którą niewątpliwie zasługuje i pojawi się w wyjściowej jedenastce. Zdaniem Zbigniewa Bońka wszystko zależy od tego na jakie ustawienie zdecyduje się trener Nawałka.
– Wszystko zależy od tego, czy będzie chciał zagrać systemem 4-4-2, czy 4-2-3-1. Kontuzja jednego jest szansą drugiego. Najbardziej naturalne wydaje się, że zagra Łukasz Teodorczyk – powiedział Zbigniew Boniek.
Na jaki wariant taktyczny zdecyduje się Adam Nawałka i czy Teodorczyk pojawi się w wyjściowej jedenastce przekonamy się już w wtorkowy wieczór podczas meczu Polska – Armenia. Spotkanie rozpocznie się o 20:45 przy PGE Narodowym.
