Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy wczoraj TUTAJ. Maciej Bartoszek wraz z zakończeniem bieżącego sezonu przestanie pełnić funkcję szkoleniowca Korony Kielce.
40-latek do stolicy województwa świętokrzyskiego przybył w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas za zadanie postawiono mu utrzymanie zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ten jednak zdecydowanie przewyższył oczekiwania zarządu, wprowadzając go do grupy mistrzowskiej. Wszystkim wokół wydawało się więc, że jego pozycja jest niezagrożona. Dzisiaj, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, decyzję o rozstaniu z trenerem przekazał prezes klubu, Krzysztof Zając. – Nie jest to zmiana umotywowana wynikami. Staliśmy się niewolnikami decyzji, którą podjęliśmy przed zakupem akcji. Gdybyśmy od niej odstąpili, cała struktura zakupu byłaby nie do zaakceptowania – mówił.
Chodziło mu o zmiany właścicielskie w klubie, jakie niedawno nastąpiły. Przypomnijmy, jego nowym właścicielem stał się niemiecki inwestor, a w przeszłości także były piłkarz, Dieter Burdenski. Z tego też powodu w szeregach “złocisto-krwistych” nastąpią zmiany kadrowe. – Mogę jedynie podziękować, że dowiedziałem się o tym, co mnie czeka, wcześniej niż później. Czas na pożegnania jeszcze przyjdzie, bo będę tu jeszcze przez parę tygodni. Mówi się, że nie chciałem się podjąć budowy zespołu na pewnych zasadach, ale jest to nieprawda. Nic nie wiem o koncepcji, jeżeli chodzi o przyszłość – komentował Bartoszek. Jego następcą najprawdopodobniej zostanie Holger Stanisławski. O tym informowaliśmy z kolei TUTAJ.