Śledztwo Premier League wykazało nieprawidłowości w funkcjonowaniu Manchesteru City. Mistrzowie Anglii zostali oskarżeni o naruszenie zasad Finansowego Fair Play. Media donoszą, że klub w latach 2009-2018 mógłi złamać prawo ponad 100 razy. City grożą naprawdę surowe kary.
W ostatnich tygodniach sportowe media z całego świata wiele uwagi poświęcały Juventusowi, który w styczniu dostał ogromną karę punktową w Serie A – Juventus stracił 15 punktów po decyzji sądu. Teraz los Starej Damy może podzielić Manchester City. Kara nałożona na Anglików może być jednak jeszcze dotkliwsza.
Manchester City miał ponad 100 razy naruszyć zasady
Triumfatorzy ostatniego sezonu Premier League zostali oskarżeni o złamanie zasad Financial Fair Play. Martyn Ziegler z „The Times” poinformował, że czteroletnie dochodzenie Premier League wykazało ponad 100 naruszeń prawa. Liga angielska zarzuca klubowi, że ten w latach 2009-2018 nie przedstawiał dokładnych informacji finansowych. Władze klubu miały m.in. zatajać przychody ze sponsoringu, a także nie ujawniać w pełni kosztów operacyjnych.
Ponadto Manchester City miał unikać współpracy z Premier League przy okazji różnych dochodzeń, a także w niewłaściwy sposób dokonywać płatności dla menedżerów i zawodników. To jednak nie koniec. Klub z Etihad Stadium miał również nie przestrzegać przepisów UEFA dotyczących licencji klubowych i Finansowego Fair Play. Szczególnie w latach 2013-2018.
Martyn Ziegler informuje, że jeśli naruszenie zasad finansowych Premier League zostanie udowodnione, klub czeka surowa kara. Może to być odjęcie punktów, degradacja z Premier League, zakaz transferowy, odebranie zdobytych trofeów, uniemożliwienie gry w europejskich pucharach czy grzywna pieniężna. Angielskie media twierdzą, że aktualnie najbardziej możliwym scenariuszem jest ten pierwszy, ale wszystko zależy od dalszego rozwoju wypadków.
Possible Man City sanctions:
– Points deduction(s)
– Expulsion from the league
– Trophies rescinded
– European ban
– Transfer ban
– Hefty fine(s)Also players like @BellinghamJude won’t go near #MCFC till the sanctions are confirmed. This is very bad news for the club.
— indykaila News (@indykaila) February 6, 2023
Oświadczenie. The Citizens zaskoczeni ujawnieniem sprawy
W tym miejscu warto podkreślić, że Manchester City wydał już oświadczenie w sprawie śledztwa prowadzonego przez władze Premier League. Angielski klub w oficjalnym komunikacie prasowy napisał, że jest zaskoczonym ujawnieniem rzekomych naruszeń przepisów Premier League.
– Manchester City FC jest zaskoczony ujawnieniem rzekomych naruszeń przepisów Premier League. Szczególnie biorąc pod uwagę duże zaangażowanie i liczbę szczegółowych materiałów, które zostały dostarczone EPL – skomentował Manchester City.
– Klub z zadowoleniem przyjmuje fakt, że sprawą zajmie się niezależna Komisja, która bezstronnie rozpatrzy obszerny zbiór niepodważalnych dowodów, które istnieją na poparcie naszego stanowiska. Czekamy na rozwiązanie tej sprawy raz na zawsze – dodali „Obywatele”.
Club statement
— Manchester City (@ManCity) February 6, 2023
Czy Pep Guardiola może odejść z Manchesteru City?
Czy udowodnienie naruszenia zasad finansowych Premier League może być prawdziwą rewolucją w szeregach angielskiego klubu? Warto przytoczyć tu słowa Pepa Guardioli z 2020 roku, który stwierdził, że ma pełne zaufanie do działań klubu. W przypadku udowodnienia władzom oszustw, ten może nie chcieć jednak dalej pracować w drużynie z niebieskiej części Manchesteru.
– Kiedy Manchester City jest o coś oskarżany, na przykład o naruszenie Fin ansowego Fair Play, pytam zarząd. Oni mi to wyjaśniają i ja im wierzę. Wtedy jednak ostrzegam, że jeśli mnie okłamujecie, odejdę i nie będę już waszym przyjacielem – powiedział Pep Guardiola na antenie Sky Sports.
Pep Guardiola in 2020:
„When Manchester City is accused of something, like breaching Financial Fair Play, I ask the board. They explain it to me and I believe them. But I tell them 'if you are lying to me, I will leave and I will no longer be your friend’.”
— Get Spanish Football News (@GSpanishFN) February 6, 2023
Niecodzienny problem Chelsea. Piłkarze nie mieszczą się w szatni