Marcin Kamiński, tak jak już wczoraj informowaliśmy, przedwcześnie musiał zakończyć swój udział w spotkaniu między VfB Stuttgart a FC Koeln (2:1). Wieści na temat kontuzji, jakiej się nabawił, nie są dobre.
25-latek boisko musiał opuścić już po 18. minutach gry po tym, jak ucierpiał w starciu z pomocnikiem rywali – Yuyą Osako. Reprezentant Polski został zmieniony, po czym przetransportowano go do szpitala, gdzie przeszedł wstępne badania.
– Niestety, to poważny uraz. Jestem przekonany, że zostały uszkodzone więzadła. W najbliższych spotkaniach będziemy musieli sobie poradzić bez niego – powiedział Hanes Wolf, trener VfB Stuttgart, czyli beniaminka bieżącego sezonu Bundesligi. Jeśli słowa te się potwierdzą, defensora czeka co najmniej kilkutygodniowa przerwa od treningów.
Za naszą zachodnią granicę Marcin Kamiński trafił latem ubiegłego roku z Lecha Poznań. Jest jednym z podstawowych zawodników drużyny Die Roten. Jej barw jak do tej pory bronił w 35 spotkaniach, w ciągu których udało mu się zdobyć jedną bramkę.